Farmaceuta będzie sprawdzał, jakie leki bierze pacjent

Ministerstwo Zdrowia chce dać aptekarzom nowe uprawnienia, dzięki którym odciążą oni lekarzy. Nie ma jednak mowy o tym, by diagnozowali pacjentów.

Aktualizacja: 10.02.2016 06:07 Publikacja: 09.02.2016 17:53

Farmaceuta będzie sprawdzał, jakie leki bierze pacjent

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Resort zdrowia chce zmienić uprawnienia farmaceutów, których rola sprowadza się dziś do sprzedawania leków. – Trzeba wykorzystać ich potencjał, bo to są profesjonaliści, którzy mogą robić coś więcej, niż tylko wydawać towar. To też jedna z nielicznych medycznych grup zawodowych, która nie ma swojej ustawy – mówi „Rz" Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za politykę lekową. W resorcie powołano już zespoły pracujące nad zmianami.

Aptekarze z wyższym wykształceniem mieliby sprawować tzw. opiekę farmaceutyczną, która, zdaniem ministra, miałaby wyeliminować działania niepożądane i polipragmazję, czyli sytuację, w której chory bierze jednocześnie wiele leków, między którymi zachodzą interakcje. Farmaceuci mieliby robić przegląd leków branych przez pacjenta pod kątem interakcji między nimi.

– Informacje o ewentualnych interakcjach przekazywalibyśmy lekarzowi. Moglibyśmy też pomóc korygować terapię pod kątem łączenia leków i diety, pory i sposobu przyjmowania leku. Często efekt działania leku zależy od tego, czy brany jest przed, czy po posiłku – tłumaczy Marek Tomków z Naczelnej Rady Aptekarskiej. – Na razie mówimy o bardzo prostych czynnościach, które przekładają się na oszczędności po stronie pacjenta i płatnika. Farmaceuta może pokazać, jak stosować leki, np. wziewne. Nauczenie właściwego stosowania inhalatorów jest bardzo istotne, bo gdy pacjent tego nie umie, przychodzi do lekarza, twierdząc, że lek nie działa i często dostaje receptę na kolejny, droższy – dodaje Marek Tomków.

I podkreśla, że wbrew doniesieniom nie ma mowy o diagnozowaniu pacjentów, nawet poprzez mierzenie im poziomu cukru we krwi czy ciśnienia.

Farmaceuci chcą być pomocą dla lekarzy i sposobem na odciążenie systemu.

– Codziennie ponad 2 miliony pacjentów odwiedza 14 tysięcy polskich aptek, w których pracuje 30 tysięcy farmaceutów z wyższym wykształceniem, systematycznie szkolących się w ramach doskonalenia zawodowego, często ze specjalizacją. Dziś rola farmaceuty sprowadza się do robota, który ma proponować tańszy odpowiednik pod groźbą kary w wysokości kilkuset złotych. A przecież wykształcenie jednego farmaceuty kosztuje około 200 tysięcy zł, co znaczy, że z budżetu państwa wydano 6 miliardów na szkolenie ludzi, którzy mają tylko wydawać leki. To marnowanie ogromnego potencjału – podkreśla Marek Tomków.

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że prace nad nowymi przepisami są jeszcze na wstępnym etapie. Minister Łanda zapowiada, że projekt nowej ustawy, podobnie jak nowelizacja ustawy refundacyjnej i ustawy – Prawo farmaceutyczne, miałby być gotowy do czerwca lub najpóźniej do końca sierpnia. Zastrzega jednak, że prace mogą się przedłużyć, jeśli kolejne zmiany będą wymagały dodatkowych analiz.

Resort zdrowia chce zmienić uprawnienia farmaceutów, których rola sprowadza się dziś do sprzedawania leków. – Trzeba wykorzystać ich potencjał, bo to są profesjonaliści, którzy mogą robić coś więcej, niż tylko wydawać towar. To też jedna z nielicznych medycznych grup zawodowych, która nie ma swojej ustawy – mówi „Rz" Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za politykę lekową. W resorcie powołano już zespoły pracujące nad zmianami.

Aptekarze z wyższym wykształceniem mieliby sprawować tzw. opiekę farmaceutyczną, która, zdaniem ministra, miałaby wyeliminować działania niepożądane i polipragmazję, czyli sytuację, w której chory bierze jednocześnie wiele leków, między którymi zachodzą interakcje. Farmaceuci mieliby robić przegląd leków branych przez pacjenta pod kątem interakcji między nimi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona