Ministerstwo Rozwoju pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym (dalej: PPP). Jej celem jest uatrakcyjnienie tej formy współpracy. Dzisiaj bowiem kuleje, a projekty tej formuły nie są zbyt popularne. Nowelizacja ma poprawić przejrzystość przepisów o wyłanianiu partnerów. Obecnie kwestie te regulują dwie ustawy: o umowie koncesji oraz Prawo zamówień publicznych. W praktyce potrafi między nimi dochodzić do kolizji.
Zgodnie z projektem podmiot publiczny w każdym wypadku będzie miał wybór, czy chce wyłonić partnera prywatnego w trybie prawa zamówień czy w trybie przepisów o umowie koncesji. Stosowanie tych ostatnich będzie fakultatywne. Zdaniem autorów projektu zmiana ta uchroni podmioty publiczne i partnerów prywatnych od niepotrzebnego powtarzania postępowań. Chodzi o przypadki, gdy np. wszczęto postępowanie w trybie ustawy o umowie koncesji, a faktycznie wynegocjowana umowa nie może być uznana za taką. Wtedy postępowanie przeprowadza się jeszcze raz.
Projekt wprowadza także do ustawy uregulowania o spółkach celowych. Zdaniem Ministerstwa Rozwoju dzisiaj brakuje takich przepisów. Tymczasem partnerzy prywatni bardzo często powołują w praktyce spółki celowe. Nie chcą bowiem inwestycji PPP łączyć ze swoją bieżącą działalnością. Zdarza się bowiem, że taka spółka celowa ma później kłopoty z realizacją przedsięwzięcia PPP. Podważana jest ważność umów w tej sprawie. Po zmianach takie kłopoty się skończą.
Projekt przewiduje więc, że podmiot publiczny będzie mógł wyrazić zgodę na zawarcie umowy przez spółkę córkę partnera prywatnego oraz określić jej warunki w specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Taka spółka ma być powoływana na czas określony i tylko w wyjątkowych sytuacjach przedłużana na czas nieokreślony.
Projekt zakazuje także istotnych zmian postanowień umowy w stosunku do treści oferty, na podstawie której wybrano partnera prywatnego. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy przewidziano wcześniej taką możliwość.