Gminy zapłacą za leczenie

Jeśli szpitalowi skończy się kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, samorząd będzie mógł zapłacić za dodatkowe leczenie swoich mieszkańców.

Publikacja: 04.04.2016 08:17

Gminy zapłacą za leczenie

Foto: 123RF

Rząd PiS zgodnie z zapowiedziami odchodzi od komercjalizacji szpitali, czyli reformy wprowadzonej przez Platformę Obywatelską, ale nie tylko. Przede wszystkim umożliwia samorządom kupowanie świadczeń gwarantowanych, gdy szpitalowi skończy się kontrakt z NFZ. Takie rewolucyjne zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej.

Szpital to nie firma

Projekt szpital nazywa „zakładem leczniczym". Obecnie jest to „przedsiębiorstwo podmiotu leczniczego".

– I choć w rozumieniu kodeksu cywilnego szpital nadal pozostaje przedsiębiorstwem, projekt koryguje istotny zgrzyt nomenklaturowy, który budził opory nie tylko lekarzy, ale i pacjentów – uważa dr Krzysztof Chlebus z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, były wiceminister zdrowia.

Zakazuje też zbywania akcji lub udziałów w spółkach Skarbu Państwa czy samorządowych, jeśli miałyby one utracić pakiet większościowy oraz wprowadza zasadę niewypłacania w takich spółkach dywidendy.

– To zniechęci inwestorów, którzy nie tylko nie będą mieli decydującego głosu w spółce, ale ominie ich ewentualny podział zysków – uważa dr Jerzy Gryglewicz z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Nowelizacja daje też możliwość tworzenia nowych Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (SPZOZ), które poprzednia ekipa chciała zlikwidować, przekształcając je w spółki prawa handlowego.

– Zrobiono to w myśl zasady, że spółki są lepiej zarządzane i w razie ujemnego wyniku finansowego mogą ogłosić upadłość. Dwa raporty NIK pokazały jednak, że przekształcenie w spółkę nie jest panaceum na wszystkie problemy i nie poprawi sytuacji podmiotu, jeśli nie towarzyszy mu program restrukturyzacji – tłumaczy dr Gryglewicz.

Gmina jak ubezpieczyciel

Największą zmianą jest jednak zezwolenie samorządom na kupowanie świadczeń gwarantowanych, gdy szpitalowi skończy się kontrakt z NFZ na dany rok. To rewolucja w przepisach. Dotychczas samorządy mogły finansować wyłącznie profilaktykę, np. mammografię czy szczepienia np. przeciw pneumokokom. Teraz, w razie potrzeby, sfinansują mieszkańcom operację zaćmy czy endoprotezoplastykę stawu biodrowego, na które czeka się latami.

Zdaniem dr Gryglewicza, taki przepis przerzuca na samorządy odpowiedzialność za zdrowie mieszkańców, ale też za swoje szpitale.

– Pokazuje też, że władza publiczna bierze większą odpowiedzialność za zdrowie obywateli – dodaje.

Zdaniem Krzysztofa Chlebusa rozwiązanie wymaga jednak szczegółowych wyjaśnień. – Może bowiem tworzyć nierówności w dostępie do świadczeń, np. bogaty samorząd na Śląsku zakupi mieszkańcom operacje zaćmy, a uboższego samorządu w województwie warmińsko-mazurskim nie będzie na to stać. A nierówny dostęp do świadczeń gwarantowanych mógłby być niezgodny z konstytucją – zauważa dr Chlebus.

Nowela reguluje też kwestie powiadamiania policji o przyjęciu do szpitala małoletniego lub osoby o nieustalonej tożsamości. Do tej pory to policjanci dzwonili do szpitali w poszukiwaniu zaginionych. Projekt ujednolica też raporty, jakie szpitale składają do podmiotów tworzących, czyli samorządu, uczelni medycznej czy ministerstwa. Obecnie brak jest kryteriów, które powinien brać pod uwagę autor raportu. Już niedługą mają być one przejrzyste, tak by dało się porównać wyniki wszystkich szpitali. Nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku.

etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Opinia

Marek Balicki, minister zdrowia w rządzie SLD, szef Wolskiego Centrum Psychiatrii

To samo zadanie publiczne powinno być finansowane z jednego źródła. Wprowadzenie podwójnego finansowania może spowodować duże zamieszanie, bo nie wiadomo, co dofinansować dla mieszkańców. Operację zaćmy? A może internę? Jeśli uznajemy, że mamy za mało środków publicznych, to należy powiększyć składki płacone przez budżet państwa za rolników czy bezrobotnych, bo dziś są one zaniżone. Nakładanie na samorządy finansowania zadań, które dziś opłaca NFZ, jest błędne także dlatego, że samorządy nie mają narzędzi nadzoru nad wydatkowaniem tych środków.

Rząd PiS zgodnie z zapowiedziami odchodzi od komercjalizacji szpitali, czyli reformy wprowadzonej przez Platformę Obywatelską, ale nie tylko. Przede wszystkim umożliwia samorządom kupowanie świadczeń gwarantowanych, gdy szpitalowi skończy się kontrakt z NFZ. Takie rewolucyjne zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej.

Szpital to nie firma

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona