Gmina nie musi wykupić nieruchomości obok planowanego wysypiska

Nie ma prawnych podstaw do zapewnienia w miejscowym planie środków na wykup nieruchomości sąsiadujących ze składowiskiem odpadów.

Aktualizacja: 24.03.2016 07:07 Publikacja: 24.03.2016 06:15

Gmina nie musi wykupić nieruchomości obok planowanego wysypiska

Foto: 123RF

W planie miejscowym uchwalonym przez Radę Gminy Poczesna w woj. śląskim dla strefy II, obejmującej pięć sołectw, znalazła się m.in. działka z domem należąca do Haliny B. (dane zmienione).

Właścicielka zażądała stwierdzenia nieważności uchwały o planie. Jej zdaniem wójt gminy dostarczył błędne mapy z zaniżoną strefą ochronną wokół składowiska odpadów w Młynku-Sobuczynie. Funkcjonuje ono nielegalnie, a obecnie mamy do czynienia z próbą jego zalegalizowania w planie – zarzucała Halina B. Plan nie określił też strefy ochronnej, czyli obszaru ograniczonego użytkowania. Zamiast wymaganej poprzednio 500-metrowej strefy ochronnej wyznaczono tylko 450 m. Ze względu na uciążliwości związane ze składowiskiem nieruchomość powinna być objęta strefą ochronną i wykupiona – przekonywała Halina B.

Gmina nie uwzględniła żądania. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Odpowiadając na skargę Haliny B., wójt gminy Poczesna wyjaśnił, że mapy były prawidłowe, a działka Haliny B. jest odległa od składowiska o 540 m. Składowisko jest – zgodnie z planem gospodarki odpadami województwa śląskiego – inwestycją celu publicznego o znaczeniu ponadlokalnym. To zobowiązywało gminę do umieszczenia jej w planie miejscowym. Po nowelizacji ustaw decyzją wojewody zniesiono też strefę ochronną.

WSA oddalił skargę. Zdaniem sądu uchwała planistyczna nie narusza prawa własności nieruchomości. Gmina ma obowiązek uwzględniania w miejscowym planie inwestycji celu publicznego o znaczeniu ponadlokalnym. Przeznaczenie terenu pod tego rodzaju już funkcjonującą inwestycję nie oznacza jednak potwierdzenia legalności istniejącego stanu rzeczy. A więc przyjęcia, że taki obiekt spełnia wszelkie wymogi prawa budowlanego i ochrony środowiska – podkreślił WSA. Sąd nie może jednak oceniać legalności składowiska na etapie badania planu miejscowego. Obszar ograniczonego użytkowania dla obiektu o znaczeniu ponadlokalnym, jakim jest wysypisko, ustanawia sejmik województwa; organ gminy nie ma takich kompetencji. Sejmik nie podjął takiej uchwały, a poprzedni akt o ustanowieniu strefy ochronnej utracił moc prawną. Gmina mogła jedynie w studium zagospodarowania wyłączyć z zabudowy i przeznaczyć pod zalesienie tereny w zasięgu 500 m, a więc w granicach dawnej strefy ochronnej wysypiska. Zdaniem skarżącej z powodu błędnych map wyznaczono ją w promieniu nie 500, lecz 450 m, dlatego jej działka nie została wykupiona.

– Takie roszczenia mają jednak charakter cywilnoprawny i mogą być dochodzone wyłącznie przed sądem powszechnym – wskazał sąd.

W planie miejscowym uchwalonym przez Radę Gminy Poczesna w woj. śląskim dla strefy II, obejmującej pięć sołectw, znalazła się m.in. działka z domem należąca do Haliny B. (dane zmienione).

Właścicielka zażądała stwierdzenia nieważności uchwały o planie. Jej zdaniem wójt gminy dostarczył błędne mapy z zaniżoną strefą ochronną wokół składowiska odpadów w Młynku-Sobuczynie. Funkcjonuje ono nielegalnie, a obecnie mamy do czynienia z próbą jego zalegalizowania w planie – zarzucała Halina B. Plan nie określił też strefy ochronnej, czyli obszaru ograniczonego użytkowania. Zamiast wymaganej poprzednio 500-metrowej strefy ochronnej wyznaczono tylko 450 m. Ze względu na uciążliwości związane ze składowiskiem nieruchomość powinna być objęta strefą ochronną i wykupiona – przekonywała Halina B.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona