Zamek ma zostać sprzedany za symboliczne 1 euro. Potencjalnym nabywcą jest spółka Liemak Immobilien GmbH należąca do władz landu Dolna Saksonia.
Marienburg był od XIX wieku letnią rezydencją przedstawicieli dynastii Welfów, którzy rządzili nie tylko księstwem Hanoweru, ale także do 1901 roku Wielką Brytanią. Ostatnią przedstawicielką dynastii na brytyjskim tronie była królowa Wiktoria.
Neogotycki zamek Marienburg został wzniesiony przez ostatniego króla Hanoweru Jerzego V w 1867 roku. Miał być to prezent dla jego żony Marii. Ogromny budynek o 135 pokojach okazał się jednak zbyt kosztowny w utrzymaniu dla Welfów i dlatego książę Ernest August Hanowerski postanowił go sprzedać, a właściwie oddać władzom kraju związkowego Dolna Saksonia.
Zamek, z zewnątrz wyglądający imponująco, wymaga bowiem pilnego remontu, a jego wnętrza są dalekie od tego jak wyglądały w czasach swojej świetności. Wstępne szacunki koniecznych napraw i remontów wyceniono na 27 mln euro. To suma, którą książęca rodzina nie dysponuje.
W połowie listopada Bundestag przyznał na remont zamku Marienburg 13,6 mln euro, uznając go za ważny zabytek i jedną z najczęściej odwiedzanych przez turystów budowli w Dolnej Saksonii. Jednak zdaniem opozycji to wyrzucanie pieniędzy podatnika, a za zachowanie obiektu w odpowiednim stanie odpowiada właściciel. Dlatego też książęca rodzina zdecydowała się w końcu na jego oddanie, uznając, że inaczej zamek popadnie w całkowitą ruinę.