Willa w Santa Monica powstała w latach 30 dla gwiazdy kina niemego Normy Taldmadge. Potem jej właścicielem był amant "złotej ery Hollywood" Cary Grant. Aktor najpierw mieszkał tu z innym aktorem Randolphem Scottem, ale kiedy ożenił się z dziedziczką Woolwortha Barbarą Hutton, ona wprowadziła się zamiast Scotta.
Poza tym dom wynajmowali m.in. Grace Kelly, późniejsza księżna Monaco, kompozytor Irving Berlin, milioner Howard Hughes oraz aktorka Sharon Tate. Nic dziwnego, że obecny właściciel chce za nią równowartość niemal 42 mln złotych. Mimo że willa ma jedną, dość znaczącą wadę - leży między dwoma sporymi parkingami.
Ogromna zaletą domu jest to, że znajduje się nad samą plażą. Obecna właścicielka mieszka w willi od niemal 40 lat i twierdzi, że nie ma on żadnych wad.
Faktycznie sam dom jest przepiękny. Ma ponad 500 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej, na których znajdują się: obszerny salon, duża kuchnia z częścią jadalną, kuchnia dla służby, jadalnia na specjalne okazje, biuro, pięć sypialni na piętrze, pięć łazienek oraz ogromna garderoba, a także pomieszczenia sypialne dla służby.