W ZUS mówi się, że to ogromne przedsięwzięcie informatyczne. Trzeba zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa aplikacji, aktualizacje, utrzymanie i kompatybilność z różnymi modelami urządzeń i systemami operacyjnymi. Musi ona także być intuicyjna i pozwalać łatwo wykonać podstawowe operacje. Zakład ma zamiar stopniowo udostępniać więcej usług dla setek tysięcy użytkowników tego systemu.
Na pierwszy ogień pójdą płatnicy składek. Aplikacja pozwoli im sprawdzić saldo w ZUS i opłacić składki za pomocą płatności elektronicznej. W następnej kolejności ZUS przymierzy się do udostępnienia aplikacji mobilnej dla lekarzy w celu wystawiania e-ZLA. Docelowo aplikacja ma przekształcić się w mobilną Platformę Usług Elektronicznych – pełnoprawny punkt dostępowy do swoich danych, a nawet platformę ułatwiającą obieg informacji z ZUS albo między płatnikiem i lekarzem.
Czytaj także: Składki do ZUS można przelać z rachunku VAT
Roboty w akcji
Nowatorskie rozwiązania informatyczne zostały przez ZUS wykorzystane już przy reformie wiekowej, gdy do ZUS wystąpiło ponad 850 tys. osób o przyznanie emerytury po przywróceniu wieku 60/65 lat. Okazuje się, że przeszło 160 tys. tych wniosków przeanalizował robot informatyczny. Znacząco przyspieszyło to proces ich rozpatrywania. Jak na razie takie rozwiązania są możliwe w najprostszych sprawach, niewymagających weryfikacji papierowych dokumentów i prowadzenia skomplikowanego postępowania wyjaśniającego.
Takie roboty liczące automatycznie wysokość składek mają także odciążyć przedsiębiorców przy składaniu comiesięcznych deklaracji do ZUS. Plan jest taki, że po zmianach, które mogą nastąpić już w połowie przyszłego roku, przedsiębiorcy będą dostawali z ZUS informację o wysokości ich zobowiązań w tym miesiącu. Wystarczy przelew na wskazaną kwotę i nie będą musieli się już martwić o prawidłowość rozliczeń z ZUS i konieczność ich korekty w przyszłości.