Umowy cywilnoprawne a wynajęcie Świętego Mikołaja

Dzieło może mieć postać materialną lub niematerialną. Zawsze musi jednak istnieć w postaci postrzegalnej, która po fakcie umożliwi jego ocenę.

Aktualizacja: 03.12.2016 12:08 Publikacja: 03.12.2016 08:28

Umowy cywilnoprawne a wynajęcie Świętego Mikołaja

Foto: www.sxc.hu

Rz: Czy przedmiotem umowy o dzieło może być wynajęcie Świętego Mikołaja, który podczas firmowej zabawy rozda prezenty dzieciom pracowników?

Maciej Andrzejewski: Nie, umowa o dzieło będzie w tym przypadku niewłaściwa. Istotą umowy o dzieło jest zobowiązanie się wykonawcy do wykonania oznaczonego dzieła, tj. do jego stworzenia albo przetworzenia do takiej postaci, w jakiej wcześniej nie istniało. Dzieło może mieć postać materialną lub niematerialną. Zawsze musi jednak istnieć w postaci postrzegalnej, która po fakcie umożliwi jego ocenę. Istotnym elementem pozwalającym odróżnić umowę o dzieło od zlecenia czy umowy o świadczenie usług, jest możliwość poddania rezultatu sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Jeżeli zamawiający jest w stanie ocenić, czy wykonane dzieło ma wady, przemawia to za uznaniem zobowiązania za umowę o dzieło.

W przypadku zadania polegającego na wcieleniu się w rolę Mikołaja i wręczeniu dzieciom prezentów, taki mierzalny efekt prac nie powstanie. Nawet gdyby Mikołaj wzbogacił wręczanie paczek np. o pokaz artystyczny, takiego działania w dalszym ciągu nie można uznać za dzieło. Dlatego właściwą formą angażu Mikołaja jest umowa zlecenia.

A czy będzie dziełem przygotowanie dla zamawiającego 100 bombek w technice decoupage? Czy fakt, że wykonawca dzieła nie pracuje nad nim jednostkowo, ale powtarza swoje czynności, ma jakieś znaczenie?

W tym przypadku wybór umowy o dzieło będzie bardziej uzasadniony. Wykonanie bombek w tej technice wymaga od wykonawcy pewnych umiejętności oraz przygotowania. Z kolei efekt pracy – gotowe bombki – jest możliwy do sprawdzenia, a zamawiający może ocenić, czy wykonane dzieło jest wolne od wad.

Dla oceny charakteru prawnego umowy nie ma znaczenia fakt, że na wykonanie dzieła składały się pewne powtarzalne czynności, takie jak np. malowanie każdej bombki. W takim przypadku istotą umowy jest dostarczenie zamawiającemu gotowych i wolnych od wad produktów, a nie samo staranne działanie. Na powstanie dzieła często składają się podejmowane przez wykonawcę czynności, które mają powtarzalny charakter. Tak jest też np. przy pracach nad rzeźbą czy obrazem. Ważne jest, aby te czynności doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, czyli do wykonania dzieła.

Czy zgodna wola stron, że zawarta umowa jest umową o dzieło, a nie np. zleceniem, ma jakieś znaczenie w przypadku kontroli ZUS?

Wola stron może mieć znaczenie, ale nie w każdym przypadku. Jeżeli charakter czynności jednoznacznie przesądza o tym, że dana czynność jest zleceniem, strony nie mogą umownie zmienić jej charakteru. Tak będzie np. w przywołanym już przykładzie Mikołaja. Nawet gdyby strony zgodnie ustaliły, że rozdawanie prezentów jest dziełem, w rzeczywistości i tak łączyłaby je umowa zlecenia.

Co się stanie, gdy strony zawrą umowę o dzieło w sytuacji, gdy właściwa jest umowa zlecenia?

Umowa o dzieło, co do zasady, nie jest oskładkowana, dlatego firmy chętniej ją wybierają. Jednak błędny wybór rodzaju umowy może zakwestionować ZUS. W wyniku przeprowadzonej kontroli ZUS może objąć taką umowę obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym i zobowiązać firmę do zapłaty składek. Koszt wynajęcia Mikołaja może się zatem okazać wyższy, niż początkowo zakładano.

Należy pamiętać, że w niektórych przypadkach składki na ubezpieczenie społeczne trzeba odprowadzić także od umowy o dzieło. Będzie tak wtedy, gdy zawarto ją z własnym pracownikiem. Wykonawca jest wówczas traktowany jak pracownik, a od wynagrodzenia należnego na podstawie umowy o dzieło należy obliczyć i potrącić składki na ubezpieczenie społeczne. Jeżeli więc firma poprosi jednego z pra- cowników, aby za dodatkowym wynagrodzeniem i na podstawie umowy o dzieło wcielił się w rolę Mikołaja, to taka umowa będzie w pełni oskładkowana.

Rz: Czy przedmiotem umowy o dzieło może być wynajęcie Świętego Mikołaja, który podczas firmowej zabawy rozda prezenty dzieciom pracowników?

Maciej Andrzejewski: Nie, umowa o dzieło będzie w tym przypadku niewłaściwa. Istotą umowy o dzieło jest zobowiązanie się wykonawcy do wykonania oznaczonego dzieła, tj. do jego stworzenia albo przetworzenia do takiej postaci, w jakiej wcześniej nie istniało. Dzieło może mieć postać materialną lub niematerialną. Zawsze musi jednak istnieć w postaci postrzegalnej, która po fakcie umożliwi jego ocenę. Istotnym elementem pozwalającym odróżnić umowę o dzieło od zlecenia czy umowy o świadczenie usług, jest możliwość poddania rezultatu sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Jeżeli zamawiający jest w stanie ocenić, czy wykonane dzieło ma wady, przemawia to za uznaniem zobowiązania za umowę o dzieło.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona