Rz: Jak pan ocenia plany rządu, aby w pełni oskładkować każdą umowę zawartą przez przedsiębiorcę z zatrudnioną u niego osobą, bez względu na nazwę takiej umowy?
Grzegorz Baczewski: Z pewnością mogłoby to uporządkować rynek, na którym obecnie niektóre firmy nadużywają różnego rodzaju umów i rodzajów opodatkowania, by konkurować z innymi firmami, które takie praktyki oceniają jako nieuczciwe i niezgodne z prawem.
A co sądzi pan o oskładkowaniu umów o dzieło?
Trudno mi sobie wyobrazić zasady oskładkowania takiej umowy, bo podstawowe pytanie jest takie, czy zawarcie umowy o dzieło będzie dawało staż pracy. To prawda, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych kwestionuje obecnie sporo umów o dzieło zawieranych przez niektórych przedsiębiorców z wykonawcami. Tam problem polega jednak na tym, że umowy o dzieło są nadużywane w sytuacjach, gdy powinna być stosowana np. umowa o pracę.
Ministerstwo chce też przygotować system szacowania dochodów prowadzących działalność gospodarczą. Czy to się uda?