ZUS chce składek od wszystkich przychodów

Nawet 900 tys. osób pracuje na dwóch lub więcej umowach zlecenia. Zarabiają powyżej 6,1 tys. zł miesięcznie. Wkrótce ich wynagrodzenia mogą się zmniejszyć.

Publikacja: 19.10.2020 08:03

ZUS

ZUS

Foto: Adobe Stock

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotował specjalny raport, w którym zbadał, ile osób płaci składki na ubezpieczenia społeczne tylko od części swoich przychodów. Chodzi o osoby, które zarabiają na kilku umowach zlecenia zawartych z różnymi podmiotami. W myśl obecnie obowiązujących przepisów osoba, która ma np. jedną umowę na kwotę co najmniej 2600 zł (obecnego minimalnego wynagrodzenia), od kolejnych nie musi płacić składek na ubezpieczenia społeczne.

Przewaga dzięki niższym kosztom

Korzystają na tym zleceniobiorcy, których zarobki na rękę są wyższe nawet o 7 proc. i więcej (wraz ze wzrostem wynagrodzenia). Jest to także atrakcyjne rozwiązanie dla wielu firm, dla których niższe koszty zatrudnienia, np. sprzątaczek czy ochroniarzy, oznaczają wygraną w przetargu publicznym na takie usługi.

Czytaj także: ZUS od każdej złotówki - rząd chce oskładkować umowy zlecenia

Uścińska: pełne składki od zleceń to 4 mld zł więcej do ZUS

– Jeśli do przetargu stają dwie firmy, taka, która zapłaciła składki od pierwszej umowy zlecenia zawartej z wykonawcami określonych prac, i taka, która jako druga zawarła takie umowy, czyli już bez składek, to ta druga, jako tańsza, najczęściej wygrywa przetarg – tłumaczy Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Koszt zatrudnienia zleceniobiorcy, od którego zarobków nie trzeba płacić składek, jest o ponad 18 proc. niższy, co w wielu branżach ma ogromne znaczenie. Prowadzi to jednak do zaburzenia konkurencji między przedsiębiorcami – dodaje.

Nawet 20 tys. zarobku

Z raportu ZUS wynika, że aktualnie na kilku kontraktach zarabia około 900 tys. osób. To nie tylko ci, którzy mają wyłącznie zlecenia, ale także etatowi pracownicy, którzy dorabiają na zleceniu. Najwięcej takich umów jest zawieranych z kobietami – ponad 51 proc. Najczęściej w ten sposób są zatrudniane w wieku 46 lat. W przypadku mężczyzn największa grupa zleceniobiorców jest znacznie młodsza, pracują tak najczęściej w wieku 36 lat.

Z badania wynika, że przeciętne zarobki zleceniobiorców są wysokie i wynoszą 6181 zł. W przypadku mężczyzn średnia jest wyższa: 6581 zł, a u kobiet 5809 zł.

Ponad 2/3 zleceniobiorców zarabia jednak poniżej 6 tys. zł miesięcznie. Są to ochroniarze, zatrudnieni w branży ubezpieczeniowej i w usługach administrowania. Statystyki zawyża kilkanaście tysięcy osób, zapewne menedżerów, z zarobkami powyżej 20 tys. zł miesięcznie. ZUS szacuje, że nawet 30 proc. zarobków tych osób jest nieoskładkowane. Z raportu wynika jednak, że np. w branży ochroniarskiej przy zarobkach 4,7 tys. zł oskładkowane jest tylko 1,7 tys. zł. Inaczej będzie w przypadku lekarzy. W odniesieniu do działalność szpitali przeciętne zarobki wynoszą prawie 8,5 tys. zł, z czego nieoskładkowane prawie 3 tys. zł.

dr Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego

Przepisy zwalniające ze składek od kolejnej umowy pochodzą jeszcze z czasów PRL, gdy praktycznie każdy miał etat, więc uznano, że nie ma potrzeby potrącania składek od dodatkowych przychodów. Przepisy zostały przeniesione w 1999 r. do obecnych regulacji i wyjątek stał się dla kilkuset tysięcy osób regułą. Doprowadziło to do tego, że wiele osób przez lata miało składki płacone od niewielkiej części przychodów, o czym niemiło przekonywali się przy wyliczaniu emerytury. Wiele firm ciągle zatrudnia w ten sposób, szczególnie w branżach, gdzie koszty zatrudnienia stanowią największą część kosztów wykonania zlecenia. W ich przypadku pełne oskładkowanie zleceń może doprowadzić do upadłości. Zmiany trzeba było przeprowadzić wiele lat temu. Teraz powinniśmy się np. zastanawiać, jak oskładkować usługi, które są świadczone w wirtualnej rzeczywistości i rozliczenia następują w internecie.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotował specjalny raport, w którym zbadał, ile osób płaci składki na ubezpieczenia społeczne tylko od części swoich przychodów. Chodzi o osoby, które zarabiają na kilku umowach zlecenia zawartych z różnymi podmiotami. W myśl obecnie obowiązujących przepisów osoba, która ma np. jedną umowę na kwotę co najmniej 2600 zł (obecnego minimalnego wynagrodzenia), od kolejnych nie musi płacić składek na ubezpieczenia społeczne.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara