„Rzeczpospolitej" udało się dotrzeć do przygotowanej w Ministerstwie Pracy nowelizacji, którą już niedługo posłowie PO mają złożyć w Sejmie.
Nowela przewiduje odroczenie do 1 stycznia 2016 r. obniżki zasiłków należnych kobietom zakładającym działalność tuż przed porodem. Zaczną wtedy obowiązywać inne przepisy gwarantujące 1 tys. zł zasiłku macierzyńskiego na noworodka, bez względu na to, czy jego matka była do tej pory ubezpieczona czy też nie. Skorzystają na tym także prowadzące działalność gospodarczą, gdyż niższe zasiłki będą wyrównywane do kwoty 1 tys. zł miesięcznie.
Najnowsza nowela przewiduje, że bizneswoman, które nie zawiesiły firmy pomimo porodu, bo np. zatrudniają pracowników, nie będą musiały płacić 279,41 zł składki na ubezpieczenie zdrowotne Zwolnienie ma dotyczyć tylko osób, których zasiłek macierzyński nie przekracza 1 tys. zł miesięcznie.
Mniej niż bezrobotna
Tymczasem kobieta, która działalność prowadzi od lat, zawsze dostanie zasiłek wyższy niż 1 tys. zł miesięcznie. Po potrąceniu składki na ubezpieczenie zdrowotne może się okazać, że dostanie na rękę tylko 729,05 zł (np. w drugiej połowie rocznego urlopu macierzyńskiego). W tym samym czasie matce bez ubezpieczenia przepisy będą gwarantowały 1 tys. zł świadczenia.
– Nowelizację obniżającą zasiłki macierzyńskie dla kobiet prowadzących działalność gospodarczą nazywamy ustawą antykoncepcyjną, bo idzie w przeciwną stronę niż deklarowana przez rząd polityka prorodzinna – mówi Natalia Janiszewska z ruchu społecznego Matki na Działalności Gospodarczej. – Po zmianach, nawet z poprawkami proponowanymi przez posłów, stawia ona kobiety prowadzące od lat działalność gospodarczą w takiej samej sytuacji jak bezrobotne. Taka zmiana zachęca wręcz, by po urodzeniu dziecka zamknąć firmę i zwolnić pracowników.