Jak podaje Prokuratura Krajowa, 12 sierpnia 2010 roku powódka zawarła z przyszłym pracodawcą umowę, mocą której miał on w przyszłości zawrzeć z nią umowę o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku dyrektora operacyjnego, za wynagrodzeniem 42 959 złotych miesięcznie na 3/4 etatu.
W dniu zawarcia umowy o pracę, to jest 1 lutego 2011 roku kobieta była w ciąży bliźniaczej, o czym wiedział pracodawca. Przed przystąpieniem do pracy, kobieta nie została skierowana do lekarza medycyny pracy. Firma zgłosiła ją do ubezpieczenia społecznego w dniu zawarcia umowy. Powódka wykonywała pracę od 1 lutego 2011 roku do 14 lutego 2011 roku, po czym od 15 lutego 2011 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z chorobą. Od 25 maja 2011 roku przebywała na zasiłku macierzyńskim. Natomiast w 2012 roku, kobieta pozostawała na zasiłku chorobowym, z uwagi na kolejną ciążę, a następnie na zasiłku macierzyńskim.
Zdaniem ZUS wynagrodzenie w wysokości 42 959 złotych brutto zostało ustalone wyłącznie w celu uzyskania wysokich świadczeń z tytułu choroby, zatem umowa w tym zakresie jest nieważna. W związku z tym wydano decyzję, na mocy której ustalone, że kobieta od dnia 1 lutego 2011 roku podlegała ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia, na podstawie umowy o pracę, w wymiarze 3/4 czasu pracy z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości 7 464 złotych. ZUS przyjął, że wynagrodzenie w tej kwocie odpowiadało wynagrodzeniu pracownika zatrudnionego na porównanym stanowisku pracy.
Kobieta w odwołaniu wskazała, że posiada wysokie kwalifikacje, doświadczenie zawodowe, a stanowisko na którym została zatrudniona miało strategiczne znaczenie dla dochodów pracodawcy.
Wyrokiem z 29 stycznia 2014 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że ustalił od 1 lutego 2011 roku podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne powódki w wysokości 42 959 zł.