Jedna z najnowszych interpretacji ZUS może wskazywać na rozwiązania atrakcyjne dla tysięcy członków zarządów i prezesów spółek, którzy w ostatnich latach mieli sporo kłopotów z ZUS.
Zaczęły się po tym, jak Sąd Najwyższy w wyroku z 12 listopada 2014 r. uznał, że menedżer zatrudniony w spółce na kontrakcie cywilnoprawnym musi płacić składki do ZUS od całości swojego wynagrodzenia. Nawet jeśli równolegle założył działalność gospodarczą i dotychczas płacił zryczałtowaną składkę w wysokości 1 tys. zł miesięcznie.
Okazało się wtedy, że mechanizm powszechnie wykorzystywany przez menedżerów do omijania zapłaty składek od całości swojego wynagrodzenia jest niezgodny z prawem.
Niedawno Sąd Najwyższy (w wyroku z 29 marca 2017 r., sygn. I UK 116/16) uznał jednak, że te ograniczenia nie dotyczą menedżerów średniego szczebla. Jeśli są więc zatrudnieni na kontrakcie cywilnoprawnym w spółce, a jednocześnie prowadzą działalność gospodarczą, to mogą płacić niższe składki właśnie z tej działalności.
Ten korzystny wyrok Sądu Najwyższego nie dotyczy jednak członków zarządów i prezesów. Okazuje się, że mają oni inną możliwość ograniczenia wysokości składek ZUS płaconych od swojego wynagrodzenia jako prezesa.