Obowiązki związane z wychowywaniem potomstwa mogą zmienić wakacyjne zamiary. Przy tym dotyczy to zarówno prywatnego życia etatowca, jak i wpływa na organizację pracy w firmie.
Szef ocenia
Pracodawca może przesunąć termin urlopu na wniosek pracownika zawierający uzasadnienie z powołaniem się na ważne przyczyny. Tak stanowi art. 164 § 1 kodeksu pracy. Przykładem takich usprawiedliwień może być choroba babci, która miała wyjechać z dzieckiem na wykupione wczasy, powrót córki po kilku dniach z dwutygodniowych kolonii, odwołanie z urlopu w trybie 167 k.p. matki przebywającej z dzieckiem na wczasach i problem z zapewnieniem mu opieki.
Decyzję podejmuje pracodawca, który może uznać, że podane przez etatowca powody nie są ważne. Musi jednak pamiętać, że uznając sytuację jednego pracownika za nieważną, a następnie bardzo podobną innej osoby za istotną, naraża się na zarzut nierównego traktowania w zatrudnieniu.
Konieczne przesunięcia
Zdarzają się sytuacje, gdy rozpoczęcie wypoczynku zbiega się z chorobą dziecka czy inną sytuacją wskazaną w art. 32 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 372 ze zm.; dalej: ustawa zasiłkowa). Wówczas rodzic zamiast pojechać na urlop, korzysta z zasiłku opiekuńczego i zaczyna działać art. 165 k.p.
Zgodnie z tym przepisem etatowiec nie rozpoczyna zaplanowanego urlopu i pracodawca musi przesunąć mu wolne na termin późniejszy. Wprawdzie art. 165 k.p. nie wymienia korzystania z zasiłku opiekuńczego wśród powodów hamujących rozpoczęcie urlopu, ale przyczyny te wskazano jedynie przykładowo. Konieczne przesunięcie następuje bowiem w przypadku każdej usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Pracownik nie ma przy tym obowiązku złożenia wniosku o zmianę daty startu urlopu, jeżeli pracodawca wie o usprawiedliwionej przyczynie uniemożliwiającej wybranie udzielonego wypoczynku (wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2001 r., I PKN 240/00).