ZUS ma prawo podważać wysokie wynagrodzenia osób starających się o zasiłki - wyrok SN

ZUS jest nie tylko uprawniony, ale i zobowiązany do podważania wysokich wynagrodzeń, bez pokrycia w finansach pracodawcy – uznał Sąd Najwyższy.

Aktualizacja: 19.06.2017 18:56 Publikacja: 19.06.2017 18:21

ZUS ma prawo podważać wysokie wynagrodzenia osób starających się o zasiłki - wyrok SN

Foto: Fotolia

Gdy okazało się, że właścicielka spółki jawnej jest w ciąży, powołała z dwójką wspólników spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, w której została zatrudniona na zlecenie.

Od 1 marca 2013 r. miała pracować za 1500 zł miesięcznie. Po niecałym miesiącu umowa została zmodyfikowana, a jej wynagrodzenie podniesione do 12 tys. zł miesięcznie. Po trzech miesiącach, od 1 lipca 2013 r. zostało zmniejszone do 7 tys. zł miesięcznie, ale w tym samym czasie dostała od spółki nagrodę w wysokości kolejnych 7 tys. zł. Od 21 marca 2013 r. przebywała jednak na zwolnieniu lekarskim ze względu na stan zdrowia. Do pracy wróciła w lipcu 2013 r., a od października 2013 r. ponownie przebywała na zwolnieniu. Urodziła dziecko 12 listopada 2013 r.

Ważne przychody

Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił jej wypłaty wysokiego zasiłku macierzyńskiego, gdy skontrolował finanse zatrudniającej ją spółki. Zgodnie z bilansem spółki w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca 2013 r. wystawiła ona faktury VAT na kwotę 15 tys. zł netto. W następnym kwartale było to już 22 tys. zł netto, a w ostatnim kwartale 2013 r. prawie 34 tys. zł netto. W ocenie kontrolerów przychody spółki wahające się od 5 tys. zł do 11 tys. zł miesięcznie nie dawały podstaw do wypłaty wynagrodzenia ze zlecenia w kwotach od 7 do 12 tys. zł miesięcznie.

ZUS ustala pensję

Po odwołaniu się ubezpieczonej od tej decyzji sądy obu instancji uznały, że podwyższenie jej wynagrodzenia do 12 tys. zł miesięcznie miało na celu zapewnienie jej uzyskania nieuzasadnionych korzyści w postaci wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego, kosztem innych uczestników tego systemu. Co jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Umowa zlecenia w części zawyżonego wynagrodzenia była bezwzględnie nieważna (na podstawie art. 58 § 2 kodeksu cywilnego) i nie może stanowić podstawy wymiaru zasiłku macierzyńskiego. Ponadto ZUS prawidłowo uznał, że wynagrodzenie z pierwszej umowy zlecenia w kwocie 1,5 tys. zł stanowiło „realną i możliwą do zaakceptowania" podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wnioskodawczyni.

Sąd Najwyższy, do którego trafiła skarga kasacyjna ubezpieczonej, w wyroku z 11 maja 2017 r. stwierdził, że nie ma podstaw do zmiany tych rozstrzygnięć.

Prawo i obowiązek

– ZUS był nie tylko uprawniony, ale zobowiązany do krytycznego zweryfikowania ewidentnie nierzetelnej oraz nieekwiwalentnej wysokości deklarowanego wynagrodzenia w kwocie 12 tys. zł jako podstawy wymiaru składek, by zapobiec oczywistym zamiarom uzyskania zawyżonych świadczeń z solidarnego systemu ubezpieczenia społecznego kosztem innych jego uczestników – powiedział Zbigniew Myszka, sędzia SN, w uzasadnieniu do wyroku.

SN zwrócił uwagę na to, że skarżąca nie zakwestionowała skutecznie ustalenia jej przez ZUS wynagrodzenia w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie. Należą się jej więc teraz świadczenia liczone od wynagrodzenia w tej właśnie wysokości.

Opinia dla „Rz"

Andrzej Radzisław, radca prawny kancelarii LexConsulting.pl

ZUS skrupulatnie kontroluje osoby starające się o zasiłek chorobowy czy macierzyński po krótkim okresie ubezpieczenia. Nie może jednak zastępować w tym ustawodawcy. Tymczasem uprawnienia do kwestionowania umów, zarobków i przysługujących na ich podstawie zasiłków wyprowadził z ogólnego przepisu, art. 68 ust 1 pkt 1 lit. a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Mówi on, że do ZUS należy też „stwierdzanie i ustalanie obowiązku ubezpieczeń społecznych". Powołując się na orzecznictwo, pozorność umów, nieważność części ich zapisów i zasady współżycia społecznego, ZUS stworzył cały system obniżania wypłat zasiłków. To jest sprzeczne z ogólną zasadą, że kompetencje organu publicznego powinny wynikać z przepisów. Ciekawe, co by powiedział TK, gdyby trafiła do niego skarga kwestionująca kompetencje ZUS do podważania umów o pracę i kontraktów cywilnoprawnych.

Gdy okazało się, że właścicielka spółki jawnej jest w ciąży, powołała z dwójką wspólników spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, w której została zatrudniona na zlecenie.

Od 1 marca 2013 r. miała pracować za 1500 zł miesięcznie. Po niecałym miesiącu umowa została zmodyfikowana, a jej wynagrodzenie podniesione do 12 tys. zł miesięcznie. Po trzech miesiącach, od 1 lipca 2013 r. zostało zmniejszone do 7 tys. zł miesięcznie, ale w tym samym czasie dostała od spółki nagrodę w wysokości kolejnych 7 tys. zł. Od 21 marca 2013 r. przebywała jednak na zwolnieniu lekarskim ze względu na stan zdrowia. Do pracy wróciła w lipcu 2013 r., a od października 2013 r. ponownie przebywała na zwolnieniu. Urodziła dziecko 12 listopada 2013 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona