Składki od zwrotu kosztów dojazdu na posiedzenia rady nadzorczej

Świadczenia wypłacane członkom rad nadzorczych, polegające na zwrocie kosztów dojazdu na posiedzenia tego organu, muszą być oskładkowane. Tak wynika z najnowszych interpretacji ZUS.

Publikacja: 19.05.2016 06:00

Składki od zwrotu kosztów dojazdu na posiedzenia rady nadzorczej

Foto: 123RF

ZUS każe naliczać obowiązkowe składki społeczne od kwot zwracanych członkom rad nadzorczych (RN), np. za przejazdy na jej posiedzenia czy noclegi. Przykładem niekorzystnych interpretacji są decyzje organu: z 3 marca 2016 r. (WP/200000/ 43/189/2016) i z 30 października 2015 r. (WPI/200000/43/1208/2015).

Ćwiartowanie przepisów

Niepomyślne dla płatników stanowisko ZUS opiera się – nie wiedzieć czemu – na literalnej wykładni tylko wybranej części przepisów. Chodzi o rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (tekst jedn. DzU z 2015 r., poz. 2236 ze zm.; dalej: rozporządzenie składkowe).

ZUS wskazuje, że zgodnie z jego § 2 ust. 1 pkt 15 podstawy wymiaru składek nie stanowią diety i inne należności z tytułu podróży służbowej pracownika do wysokości określonej w przepisach w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju oraz poza jego granicami. Dalej zaś wyjaśnia, że także do członków RN stosuje się definicję podróży z art. 775 kodeksu pracy.

W konsekwencji ZUS uznaje, że skoro dojazd członków RN na jej posiedzenia nie jest podróżą służbową, nie można wyłączyć otrzymanych zwrotów kosztów dojazdu z podstawy wymiaru składek w oparciu o § 2 ust. 1 pkt 15 rozporządzania składkowego.

Nie wiadomo natomiast, dlaczego ZUS pomija inne przepisy tego aktu. Nie wskazuje na możliwość wyłączenia zwrotu kosztów dojazdu RN z podstawy wymiaru składek w myśl § 5 pkt 2 rozporządzania składkowego. Ten przepis stanowi, że regulacje zawarte w § od 2 do 4 (czyli te, które z zasady odnoszą się do pracowników) stosuje się odpowiednio przy ustalaniu podstawy wymiaru składek:

- członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek rolniczych,

- osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy-zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia,

- członków rad nadzorczych wynagradzanych za pełnienie tej funkcji.

To nie delegacja

Innymi słowy, rozporządzenie składkowe wskazuje, że wszystkie wyłączenia z podstawy wymiaru składek wymienione w jego § 2, w tym to o zwrocie kosztów za odbywane przez pracowników podróże służbowe, stosuje się też odpowiednio do innych osób. Chodzi np. o: świadczących pracę na zlecenia czy członków RN wynagradzanych za pełnienie tej funkcji.

Oczywiste jest, że w rozumieniu prawa pracy członek RN, który dojeżdża na jej posiedzenia, nie odbywa podróży służbowej definiowanej w art. 775 k.p. Analogicznie osoba pracująca na umowie cywilnoprawnej (dzieło, zlecenie, kontrakt menedżerski) też nie odbywa podroży służbowej z art. 775 k.p. Mimo to zwrot kosztów dojazdów otrzymany przez wykonawcę umowy cywilnoprawnej czy zwrot otrzymywany w związku z funkcją członka RN nie powinien stanowić podstawy naliczania składek na mocy § 5 pkt 2 rozporządzenia składkowego, zalecającego konieczność odpowiednio stosowania tu uregulowań dla pracowników.

Uznając wykładnię ZUS za słuszną – wskazującą, iż wyłączone z podstawy wymiaru składek są świadczenia otrzymywane tylko w związku z podróżami służbowymi z art. 775 k.p. – należałoby uznać regulacje w § 5 pkt 2 za przepisy martwe, gdyż faktycznie nigdy nie mogłyby być stosowane.

Co robić

Płatnicy składek, którzy nie chcą narazić się na zarzut powstania zaległości w ZUS, powinni występować do tego organu z wnioskiem o wydanie w indywidualnej sprawie interpretacji wskazanych przepisów rozporządzenia składkowego. Jeśli uzyskają niekorzystne stanowisko ZUS, powinni je zaskarżyć do sądu administracyjnego.

Zdaniem autorki

Bożena Nowicka, doradca podatkowy w Doradca sp. z o.o. w Lublinie

Rozporządzenie składkowe szczegółowo reguluje zasady ustalania podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Przewiduje ono normy prawne wskazujące na konieczność (nakaz) odpowiedniego stosowania przepisów dotyczących pracowników do innej grupy osób. W praktyce one też mogą dostawać świadczenia, które swoim charakterem zbliżone są do tych uzyskiwanych przez etatowców. Nakaz odpowiedniego stosowania uregulowań o pracownikach nie może oznaczać tutaj ścisłej interpretacji niektórych pojęć (np. podróży służbowej). Mimo że takie osoby również nie odbywają podróży służbowych w rozumieniu prawa pracy.

W dotychczasowej praktyce nie budziła wątpliwości np. możliwość wyłączenia z podstawy wymiaru składek zwrotu kosztów dojazdów/przejazdów otrzymywanych przez zleceniobiorcę w związku z realizacją zlecenia. I to mimo że ten wykonawca też nie odbywa podróży służbowej w rozumieniu prawa pracy.

Nie wiadomo zatem, dlaczego na analogicznych zasadach z podstawy wymiaru składek nie wolno wyłączyć zwrotu kosztów przejazdów/dojazdu czy noclegów dokonanego na rzecz członka rady nadzorczej w związku z jego przyjazdem na posiedzenie RN.

ZUS każe naliczać obowiązkowe składki społeczne od kwot zwracanych członkom rad nadzorczych (RN), np. za przejazdy na jej posiedzenia czy noclegi. Przykładem niekorzystnych interpretacji są decyzje organu: z 3 marca 2016 r. (WP/200000/ 43/189/2016) i z 30 października 2015 r. (WPI/200000/43/1208/2015).

Ćwiartowanie przepisów

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a