Takie wnioski płyną z wyroku Sądu Najwyższego z 18 lutego 2016 r. (II UK 37/15). W jego uzasadnieniu czytamy, że ustawodawca w art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nakazał oceniać sytuację życiową, rodzinną i materialną osoby uprawnionej, nie zaś osoby uprawnionej oraz jej rodziny lub rodziny osoby uprawnionej.
Świadczenia bez składek
Przedmiotowy wyrok zapadł na skutek sporu prowadzonego przez przedsiębiorcę z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, który kwestionował możliwość wyłączenia z podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne świadczeń sfinansowanych ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
ZUS zakwestionował wyłączenie ze składek ubezpieczeniowych świadczeń, które zostały przyznane pracownikom zgodnie z regulaminem obowiązującym u danego pracodawcy. Regulamin ten uzależniał wysokość świadczeń jedynie od dochodów osiąganych przez pracownika u swojego pracodawcy. Nie odnosił się natomiast – co zdaniem ZUS było nieprawidłowe – do dochodów wszystkich członków rodziny pracownika.
Stosownie do § 2 ust. 1 pkt 19 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (tekst jedn. DzU z 2015 r., poz. 2236), wydanego na podstawie ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 963 ze zm.) podstawy wymiaru składek nie stanowią świadczenia finansowane ze środków przeznaczonych na cele socjalne w ramach zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
Zasady w regulaminie
Art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych wskazuje, że przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z funduszu uzależnia się od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z funduszu.