Obniżenie wieku emerytalnego da firmom pretekst do wcześniejszego zwalniania

Obniżenie wieku emerytalnego da firmom pretekst do wcześniejszego zwolnienia nawet 200 tys. pracowników – ostrzegają pracodawcy.

Aktualizacja: 13.03.2016 17:58 Publikacja: 13.03.2016 14:13

Obniżenie wieku emerytalnego da firmom pretekst do wcześniejszego zwalniania

Foto: 123RF

W Sejmie ruszają prace nad prezydencką nowelą przewidującą obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Wszystko wskazuje, że związkowcy i przedstawiciele pracodawców zasiadający w Radzie Dialogu Społecznego nie uzgodnią wspólnego stanowiska w tej sprawie. Pierwsi chcą dopisać do prezydenckiej noweli dodatkowe przywileje w postaci wcześniejszych emerytur należnych tylko na podstawie stażu pracy. Pracodawcy są zaś przeciwni obniżce wieku emerytalnego, wskazując na ogromne koszty tej operacji.

Bez pracy, na niskim świadczeniu

Przedstawiciele biznesu nie owijają w bawełnę. Po osiągnięciu nowego, obniżonego wieku emerytalnego pracownicy nie będą mieli szansy zadecydować, czy chcą dłużej pracować i w ten sposób wypracować sobie wyższe świadczenie z ZUS.

– Po obniżeniu wieku emerytalnego już w pierwszym roku pracę może stracić nawet 200 tys. osób – tłumaczy Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. – Może się tak stać szczególnie w przemyśle i usługach, gdzie przedsiębiorcy będą mogli wykorzystać nabycie uprawnień emerytalnych przez starszych pracowników jako okazję do pozbycia się ich z pracy. Ze względu na długi staż mają oni wyższe wynagrodzenia, ale mniejszą wydajność pracy. Uważam, że obniżenie wieku emerytalnego odbije się bardzo niekorzystnie na naszym rynku pracy.

Związkowcy nie przyjmują tych argumentów.

– Takie traktowanie stanowiłoby jawną dyskryminację pracowników – ripostowała Wiesława Taranowska, wiceszefowa OPZZ.

Pieniądze za staż

W opozycji do pracodawców związki zawodowe oczekują dalszego obniżania wieku emerytalnego. Ze wspólnego stanowiska, jakie zaprezentowali na piątkowym posiedzeniu zespołu ds. ubezpieczeń społecznych Rady Dialogu Społecznego, wynika, że oczekują uzupełnienia przez Sejm prezydenckiego projektu o przepisy przewidujące prawo do emerytury tylko ze względu na staż pracy. Dla kobiet wynosiłby on 35 lat, a dla mężczyzn 40 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

– Trzeba pamiętać o tym, że obecnie w Polsce rośnie długość życia, skraca się natomiast okres życia w zdrowiu – tłumaczył Henryk Nakonieczny z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność". – Na system emerytalny musimy patrzeć kompleksowo. Osoby z odpowiednio długim stażem powinny mieć możliwość wcześniejszego zrezygnowania z pracy.

Prawo do świadczenia w wieku niższym niż 60 dla kobiet i 65 dla mężczyzn mogłoby zyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie. Z wyliczeń przedstawionych przez ZUS wynika, że w pesymistycznym wariancie taka zmiana ciągu czterech lat od jej wejścia w życie mogłaby kosztować nawet 40 mld zł. Czyli drugie tyle co obniżenie wieku emerytalnego proponowane przez prezydenta RP.

– Nie zgadzamy się na obniżenie wieku emerytalnego – dodaje Mordasewicz. – To będzie katastrofa dla finansów publicznych.

– Jestem optymistą i liczę, że partnerom społecznym uda się uzgodnić wspólne stanowisko – mówi Jan Klimek, przewodniczący zespołu RDS. – Dajemy sobie czas na to do końca przyszłego tygodnia.

Opinia:

Prof. Arkadiusz Sobczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Pracodawcy zwalniali, zwalniają i będą zwalniali osoby zbliżające się do okresu ochronnego w wieku przedemerytalnym, a także te, które nabyły już prawo do emerytury. Po zmianach w zasadach liczenia emerytur i obniżeniu wieku uprawniającego do przechodzenia na to świadczenie ZUS będzie wypłacał takim osobom bardzo niskie emerytury. Sytuacja zwolnionego może być na tyle ciężka, że takie osoby będą chciały zachować zatrudnienie za wszelką cenę. W niektórych przypadkach doprowadzi to do uzależnienia od pracodawcy. Co prawda tacy pracownicy będą mogli powoływać się na przepisy chroniące ich przed dyskryminacją, ale odszkodowania za złamanie prawa są na tyle niskie, że niektóre firmy mogą podjąć takie ryzyko. Problemem jest to, że sądy pracy nie nauczyły się stosować przepisów zakazujących dyskryminacji pracowników.

W Sejmie ruszają prace nad prezydencką nowelą przewidującą obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Wszystko wskazuje, że związkowcy i przedstawiciele pracodawców zasiadający w Radzie Dialogu Społecznego nie uzgodnią wspólnego stanowiska w tej sprawie. Pierwsi chcą dopisać do prezydenckiej noweli dodatkowe przywileje w postaci wcześniejszych emerytur należnych tylko na podstawie stażu pracy. Pracodawcy są zaś przeciwni obniżce wieku emerytalnego, wskazując na ogromne koszty tej operacji.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona