Przypadki niektórych kobiet wyglądają dramatycznie.
– Prowadzę od lat działalność gospodarczą, mam trójkę dzieci, najmłodsze ma siedem miesięcy, a teraz jeszcze ZUS żąda ode mnie zwrotu 260 tys. zł zasiłków, jakie na nie otrzymałam – mówiła w Sejmie ze łzami w oczach jedna z kobiet z Ruchu Społecznego Kobiety na Działalności Gospodarczej Kontra ZUS.
Wyłudzone setki tysięcy złotych
W czasie spotkania przedstawicielek Ruchu z posłami z sejmowej komisji rodziny i polityki społecznej, pracowników ZUS i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trudno było doszukać się chęci do wsłuchania się przez urzędników w argumenty kobiet.
Najpierw ZUS przedstawił przykłady z lat 2012 i 2013 wskazujące na ogromną wręcz skalę nadużyć ze strony osób prowadzących działalność gospodarczą. Opisane przypadki miały w zasadzie jeden mianownik: osoba zakładająca działalność ustalała sobie najwyższe możliwe składki, opłacała dwie, maksymalnie trzy i przechodziła na długotrwałe zwolnienie lekarskie czy zasiłek macierzyński. W ten sposób, za kilkaset złotych składki na ubezpieczenie chorobowe, takie osoby uzyskiwały nawet kilkaset tysięcy złotych zasiłków.
Wszystkie te przypadki zakończyły się wygraną ZUS, który odzyskał te świadczenia.