Ulga na start dla przedsiębiorców: zwolnienie ze składek ZUS, ale bez ochrony z ubezpieczeń społecznych

Rząd zwalnia rozpoczynających biznes ze składek, ale jeśli ulegną wypadkowi – nie pomoże im.

Aktualizacja: 21.02.2018 12:51 Publikacja: 20.02.2018 17:55

Ulga na start dla przedsiębiorców: zwolnienie ze składek ZUS, ale bez ochrony z ubezpieczeń społecznych

Foto: Adobe Stock

Promowana przez rząd konstytucja dla biznesu, czyli pakiet zmian, który ma ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej, zawiera niebezpieczne dla przedsiębiorców zapisy. Chodzi o tzw. ulgę na start, czyli zwolnienie z obowiązku zapłaty składek na ZUS przez pierwsze pół roku od rejestracji firmy.

– To pozorna ulga. Pozbawia przedsiębiorcę ochrony wynikającej z ubezpieczeń społecznych, ta zaś dla osób rozpoczynających działalność jest szczególnie istotna – zauważa dr Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń na Uniwersytecie Warszawskim.

Przedsiębiorca nie będzie mógł liczyć na żadną pomoc. W razie wypadku będzie musiał radzić sobie sam. Nie będzie miał prawa do zasiłku w czasie leczenia i rehabilitacji, a w razie poważniejszego wypadku nie dostanie też renty inwalidzkiej.

– Tymczasem z oficjalnych statystyk dotyczących wypadków przy pracy wynika, że najczęściej ulegają im osoby, które dopiero rozpoczęły pracę. Te same zagrożenia dotyczą osób stawiających pierwsze kroki w biznesie – podkreśla Lasocki.

Na brak ochrony rozpoczynających działalność na każdym etapie prac legislacyjnych nad konstytucją dla biznesu zwracała uwagę Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Nie została wysłuchana przez autora zmian – resort rozwoju, kierowany przez obecnego premiera Mateusza Morawieckiego.

Ulga dla rozpoczynających działalność nie jest pełna. Dotyczy tylko należności dla ZUS. Składki na Narodowy Fundusz Zdrowia świeżo upieczeni przedsiębiorcy będą musieli płacić (obecnie wynoszą 320 zł miesięcznie).

– Zwolnienie osób rozpoczynających działalność z obowiązku zapłaty 200 zł składek do ZUS uważam za słuszne. Mam jednak wątpliwości co do pozostawienia obowiązku zapłaty 320 zł składki na NFZ – zauważa Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP. – To duże obciążenie dla osób, które dopiero rozkręcają biznes. Co prawda składkę na to ubezpieczenie można odliczyć od podatku. Pytanie tylko, czy osoba rozpoczynająca działalność gospodarczą będzie miała wystarczający dochód, aby dostać zwrot.

– Gdyby ustawodawca naprawdę chciał ulżyć osobom rozpoczynającym działalność gospodarczą, powinien zmniejszyć kwotę płaconych przez nich składek na starcie np. do złotówki, ale z zachowaniem prawa do szerokiej ochrony wynikającej z ubezpieczeń w ZUS – zauważa Tomasz Lasocki. – Tyle że wtedy za ochronę przedsiębiorców trzeba by dodatkowo zapłacić z budżetu państwa – dodaje.

Promowana przez rząd konstytucja dla biznesu, czyli pakiet zmian, który ma ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej, zawiera niebezpieczne dla przedsiębiorców zapisy. Chodzi o tzw. ulgę na start, czyli zwolnienie z obowiązku zapłaty składek na ZUS przez pierwsze pół roku od rejestracji firmy.

– To pozorna ulga. Pozbawia przedsiębiorcę ochrony wynikającej z ubezpieczeń społecznych, ta zaś dla osób rozpoczynających działalność jest szczególnie istotna – zauważa dr Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń na Uniwersytecie Warszawskim.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego