NIK: ZUS nie dopilnował transferu składek za delegowanych

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zapewnił bezpośredniego poboru składek od świadczeń urlopowych polskich pracowników delegowanych do pracy w innych krajach UE. Zrobił to jedynie w przypadku Austrii i Niemiec, ale z kilkuletnią zwłoką i bez odsetek. Finansowe konsekwencje takiej zwłoki ponieśli delegowani pracownicy.

Aktualizacja: 26.01.2021 15:51 Publikacja: 26.01.2021 14:34

NIK: ZUS nie dopilnował transferu składek za delegowanych

Foto: Adobe Stock

Takie krytyczne dla ZUS zarzuty zawiera raport Najwyższej Izby Kontroli, która oceniła między innymi działania podejmowane przez ZUS w celu zabezpieczenia interesów pracowników delegowanych z Polski do krajów UE. Kontrola objęła lata 2014 - 2019, prowadzona była w Centrali ZUS w Warszawie oraz w Oddziale ZUS w Opolu.

Chodzi o składki pobierane od wynagrodzeń pracowników delegowanych z Polski do pracy w innych krajach UE. W niektórych państwach, np. w Austrii i w Niemczech, składki od świadczeń urlopowych i ekwiwalentów pobierają oraz gromadzą tzw. kasy urlopowe. W Polsce takie kasy nie funkcjonują i dlatego dla polskich pracowników delegowanych do pracy w tych krajach przynależność do kasy urlopowej jest obligatoryjna. Niewywiązanie się z obowiązku odprowadzania przez pracodawcę składek do takiej kasy zagrożone jest karami finansowymi.

ZUS podjął działania umożliwiające wpływ do polskiego systemu ubezpieczeń społecznych składek od świadczeń z tytułu urlopu odprowadzanych bezpośrednio przez kasy urlopowe funkcjonujące tylko w dwóch państwach - Austrii oraz Niemczech. Nastąpiło to jednak z kilkuletnią zwłoką i - w przypadku Austrii - dopiero na skutek interwencji m.in. Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Do stycznia 2014 roku Austriacka Kasa Urlopowa (Bauarbeiter-Urlaubs und Abfertigungskasse - BUAK) gromadziła składki z tytułu świadczeń urlopowych i ekwiwalentów za niewykorzystany urlop wypłaconych pracownikom delegowanym, nie przekazując ich do ZUS. W przypadku kasy niemieckiej (Niemiecka Kasa Urlopowa i Wyrównawcza Branży Budowlanej - SOKA-BAU), składki z tytułu takiego ekwiwalentu do czerwca 2018 roku przekazywane były pracodawcom. Dopiero w wyniku zawartych porozumień pomiędzy stroną polska a BUAK oraz ZUS i SOKA-BAU sytuacja uległa zmianie i składki pobrane przez te kasy trafiały bezpośrednio do ZUS.

W przypadku pozostałych krajów UE działania w celu rozpoznania sposobu funkcjonowania kas urlopowych zostały podjęte dopiero w październiku 2019 r. w wyniku kontroli NIK. Tymczasem  w latach 2004-2019 do innych niż Austria i Niemcy państw UE delegowano z Polski blisko 1,4 mln pracowników.

- ZUS przez 15 lat nie podjął żadnych działań mających na celu rozpoznanie liczby i modelu działania kas urlopowych w krajach UE innych niż Austria i Niemcy. W konsekwencji nie nawiązano współpracy z takimi kasami, pomimo istnienia wysokiego ryzyka, że ochrona praw pracowników delegowanych do innych - niż Austria i Niemcy - krajów UE, w zakresie składek pobranych przez kasy urlopowe jest niewystarczająca - składki te mogą nie być ujmowane na indywidualnych kontach ubezpieczonych w wymaganych wysokościach i terminach - wskazuje NIK.

Izba wskazuje, że brak działań ze strony ZUS doprowadził do tego, że delegowani z Polski do Austrii i Niemiec pracownicy, którzy są ubezpieczeni w ramach tzw. II filaru, stracili finansowo - ich składki wpłynęły z opóźnieniem do OFE i na subkonto w ZUS. W przypadku innych krajów UE sytuacja była jeszcze gorsza.

NIK widzi potrzebę zmian systemowych. Do Ministra Rodziny i Polityki Społecznej Izba zwróciła się o wzmocnienie nadzoru nad działalnością ZUS w zakresie realizacji zadań zabezpieczenia społecznego wobec pracowników delegowanych oraz rozważenie podjęcia działań zmierzających do wypracowania mechanizmów umożliwiających rekompensatę korzyści utraconych przez osoby delegowane do pracy w Austrii.

Do Prezesa ZUS NIK wnioskuje o zapewnienie przeliczania przez ZUS podstawy wymiaru składek z waluty obcej na złote w sposób wynikający z obowiązujących przepisów lub zainicjowanie zmiany przepisów. NIK zaleca także zintensyfikowanie przez Centralę ZUS działań dotyczących uzyskania informacji o branżowych kasach urlopowych i bezzwłoczne nawiązanie współpracy z tymi kasami.

Takie krytyczne dla ZUS zarzuty zawiera raport Najwyższej Izby Kontroli, która oceniła między innymi działania podejmowane przez ZUS w celu zabezpieczenia interesów pracowników delegowanych z Polski do krajów UE. Kontrola objęła lata 2014 - 2019, prowadzona była w Centrali ZUS w Warszawie oraz w Oddziale ZUS w Opolu.

Chodzi o składki pobierane od wynagrodzeń pracowników delegowanych z Polski do pracy w innych krajach UE. W niektórych państwach, np. w Austrii i w Niemczech, składki od świadczeń urlopowych i ekwiwalentów pobierają oraz gromadzą tzw. kasy urlopowe. W Polsce takie kasy nie funkcjonują i dlatego dla polskich pracowników delegowanych do pracy w tych krajach przynależność do kasy urlopowej jest obligatoryjna. Niewywiązanie się z obowiązku odprowadzania przez pracodawcę składek do takiej kasy zagrożone jest karami finansowymi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe