Od 1 lutego 2020 r. najmniejsi przedsiębiorcy z przychodami poniżej 120 tys. zł rocznie będą mogli starać się o niższe składki liczone od ich dochodu z 2019 r. Im będzie on mniejszy, tym niższe mogą być należności płacone co miesiąc do ZUS. Przedsiębiorcy muszą jednak uważać na kwoty podawane do rozliczeń. Profesor Gertuda Uścińska, prezes ZUS, zapowiada bowiem, że kontrolerzy szczegółowo sprawdzą, czy podane kwoty odpowiadają rzeczywistości. Zakład współpracuje z Ministerstwem Finansów.
Dochód, czyli co tak naprawdę?
Osoby, które rozliczały się według skali podatkowej albo liniowo (ze stawką 19 proc.), podadzą do tych wyliczeń wysokość dochodów uzyskanych z działalności gospodarczej zgodnie z przepisami o podatku dochodowym od osób fizycznych. Oznacza to, że dochód będzie można obliczyć poprzez pomniejszenie przychodu o koszty jego uzyskania. Bez potrącania strat z poprzednich lat czy ulg.
Czytaj także: Ulga w sprawie składki ZUS - komentuje Mateusz Rzemek
Wydawałoby się więc, że wystarczy, jeśli przedsiębiorcy przyspieszą swoje rozliczenie podatkowe za 2019 r. i do rozliczeń z ZUS wskażą wynikającą z nich kwotę dochodu.
Szykuje się pułapka. I to dla wielu
Uwaga jednak! W nowych przepisach kryje się potencjalna pułapka, w którą mogą wpaść nieświadomi mikroprzedsiębiorcy.