Przedsiębiorca, który skorzysta z ulgi w ZUS, może dostać niższe wynagrodzenie za swoje usługi

Przedsiębiorca, który skorzysta z ulgi w ZUS, zapłaci wyższy podatek. Na dodatek może dostać niższe wynagrodzenie za swoje usługi.

Aktualizacja: 19.04.2020 20:16 Publikacja: 19.04.2020 15:45

Przedsiębiorca, który skorzysta z ulgi w ZUS, może dostać niższe wynagrodzenie za swoje usługi

Foto: 123RF

Nieoczekiwany efekt tarczy antykryzysowej: przedsiębiorca skorzystał ze zwolnienia z ZUS, ale jego kontrahent zażądał pomniejszenia wynagrodzenia o kwotę zaoszczędzonych składek. Taką sytuację opisał nam czytelnik.

– Nie dość, że część ulgi w ZUS weźmie fiskus, to na dodatek mniej zarobię – skarży się.

O tym, że zwolnienie ze składek odbiera ulgę w PIT, pisaliśmy już w „Rzeczpospolitej” z 7 kwietnia. Przedsiębiorca może bowiem odliczyć tylko składki zapłacone: zdrowotną od podatku, a na ubezpieczenia społeczne od dochodu. Jeśli skorzysta ze zwolnienia, nie ma prawa do odliczenia. W efekcie zapłaci wyższy podatek i korzyść ze zwolnienia z ZUS znacznie się obniży.

List od czytelnika pokazuje, że skutki ZUS-owskiej ulgi mogą być jeszcze poważniejsze. Co na to prawnicy?

Czytaj też:

ZUS prosi o staranne wypełnianie wniosków

Firma zatrzyma składki pobrane z pensji pracowników

Luka w przepisach - nawet 100 tys. firm bez ulgi w ZUS

– Zwolnienie ze składek nie powinno powodować zmiany wysokości wynagrodzenia. Nie da się bowiem ustalić, jaki wpływ ma ulga na cenę usługi. Skoro strony ustaliły cenę w umowie, to nabywca nie może uznać, że zwolnienie z ZUS sprzedawcy automatycznie powoduje jej obniżkę – podkreśla Mateusz Sudowski, adwokat w Kancelarii Adwokackiej Jarosława Klimonta.

– Faktycznie, taki sposób kalkulacji ceny za usługę jest dziwny – potwierdza Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej. Przypomina jednak o wynikającej z przepisów kodeksu cywilnego zasadzie swobody umów.

– Strony mogą dowolnie ustalić wysokość wynagrodzenia i dowolnie je zmieniać. Wiele firm tnie teraz koszty i aneksuje umowy, powołując się na ważną przyczynę, jaką jest niewątpliwie epidemia koronawirusa. Jeśli wykonawca się z tym nie zgadza, pozostaje mu tylko iść do sądu albo w ogóle rozwiązać umowę – podsumowuje Piotr Świniarski.

Nieoczekiwany efekt tarczy antykryzysowej: przedsiębiorca skorzystał ze zwolnienia z ZUS, ale jego kontrahent zażądał pomniejszenia wynagrodzenia o kwotę zaoszczędzonych składek. Taką sytuację opisał nam czytelnik.

– Nie dość, że część ulgi w ZUS weźmie fiskus, to na dodatek mniej zarobię – skarży się.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów