Rz: Czemu PZU chce mieć dwa odrębne banki?
Michał Krupiński: Sytuacja została niejako zastana. Poprzedni zarząd PZU kupił Alior Bank. Akwizycja Pekao jest nieco inna. Moim zdaniem rynek skonsoliduje się wokół pięciu–siedmiu graczy, tak jak to ma miejsce na innych silnych rynkach, np. Europy Zachodniej. Docelowo będziemy zastanawiać się nad dalszym zaangażowaniem w Aliora, ale nie będziemy w najbliższym czasie podejmować decyzji w tej sprawie. Chcemy na tej inwestycji zarobić, pomóc Aliorowi w dalszym wzroście. Za kilka lat, po integracji z BPH, Alior może być bankiem, który będzie realizował zwroty na poziomie kilkunastu procent ROE. To da nam możliwość wyjścia z zyskiem. Na pewno przejęcie Pekao wyczerpuje nasze apetyty na kolejne poważne zakupy w sektorze bankowym.
Czy odstąpienie Aliora od kupna Raiffeisena to skutek tego zaspokojenia apetytu?
Uznaliśmy, że warunki nie są w pełni satysfakcjonujące. Chodzi o poważne kapitały, więc musimy z dużą pokorą i rozwagą zarządzać firmą. Nie będziemy podejmować decyzji, co do których mamy wątpliwości.
Wielokrotnie mówił pan o tym, że PZU nie jest dobrze przygotowane na środowisko niskich stóp procentowych. Czy zatem wejście w sektor bankowy może dać wyższy zwrot z inwestycji?