Prof. Jerzy Szaflik: Badania przesiewowe ratują wzrok

Program badań przesiewowych e-jaskra to unikalny projekt łączący medycynę i technikę informatyczną - mówi wybitny okulista, prof. dr n. med. Jerzy Szaflik.

Publikacja: 02.09.2020 21:00

Wyraźne objawy jaskry wskazują, że choroba jest zaawansowana - mówi Jerzy Szaflik, prof. dr hab. n.

Wyraźne objawy jaskry wskazują, że choroba jest zaawansowana - mówi Jerzy Szaflik, prof. dr hab. n. med., okulista, specjalista w zakresie chorób oczu

Foto: fot. Kancelaria Senatu RP

Panie profesorze, wiadomo, że nie da się naprawić uszkodzeń wzroku spowodowanych przez jaskrę, ale czy można chociaż zatrzymać postęp choroby?

Można go w znacznym stopniu spowolnić. Przy czym im wcześniej rozpoczniemy leczenie, tym większa będzie szansa, że pacjent zachowa wzrok do końca życia. U wielu takich osób jaskra może być zresztą relatywnie łatwo leczona z pomocą kropli. Zatem najistotniejsze w przypadku jaskry jest jej wczesne wykrycie, najlepiej jeszcze zanim chory zacznie dostrzegać jej symptomy. Nieocenione są tu badania przesiewowe, które stwierdzają podejrzenie występowania jaskry u osób, które nie mają jeszcze jej objawów.

Czytający te słowa pewnie zaczną się zastanawiać, czy sami nie chorują na jaskrę. Na jakie objawy szczególnie powinniśmy zwracać uwagę?

Problem tkwi właśnie w tym, że jaskra to choroba podstępna. Z reguły długo nie dostrzega się jej objawów bądź są one bardzo subtelne. Jeśli chory wyraźnie odnotowuje objawy jaskry, oznacza to, że schorzenie jest już w stadium zaawansowanym. Rozmawiamy cały czas oczywiście o stanowiącej znaczną większość przypadków jaskrze pierwotnej otwartego kąta, inaczej jaskrze prostej. Bo trzeba wiedzieć, że jaskra to de facto kilkanaście różnych jednostek chorobowych, może ona na przykład przybrać też formę ostrego ataku, który wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej.

W takim razie, jakie są czynniki ryzyka rozwoju tej choroby?

Jaskra może wystąpić u każdej osoby. W szerokiej grupie zwiększonego ryzyka są m.in. osoby z przypadkami jaskry w rodzinie, z wadami wzroku, niskim i wysokim ciśnieniem krwi czy osoby, u których często występują migreny i łatwo wychładzają się ręce i stopy. Kluczowy jest wiek.

Właśnie, czy jaskra to choroba osób starszych?

Głównie dotyczy osób powyżej 55. roku życia. Po przekroczeniu tego wieku ryzyko zapadnięcia na jaskrę zaczyna szybko rosnąć. Wśród 55-latków chorzy na jaskrę stanowią 1–1,5 proc., wśród 60-latków to już 2 proc., a wśród 80-latków aż 80 proc. Dlatego po przekroczeniu 55. roku życia należy się regularnie badać w kierunku jaskry.

Regularnie, czyli jak często?

Najlepiej raz do roku. Jeśli otrzymujemy od lekarza informację, że jaskry nie ma, to taka diagnoza obowiązuje rok, góra dwa lata. W międzyczasie choroba może się pojawić. Zostanie jednak odpowiednio wcześnie wykryta podczas kolejnego badania.

W kierowanych przez pana klinikach prowadzone były unikalne badania przesiewowe e-jaskra wykorzystujące sztuczną inteligencję. Na ile trafną diagnozę dają? Można je porównać do szczegółowych badań w kierunku jaskry?

Program badań przesiewowych e-jaskra to faktycznie unikalny projekt łączący medycynę i technikę informatyczną. Stworzyła go interdyscyplinarna grupa fachowców pod moim przewodnictwem. W trwających ponad dwa lata pracach wzięli udział okuliści, w tym prof. Jacek P. Szaflik i dr hab. n. med. Anna Zaleska-Żmijewska oraz zespół prof. Jacka Pniewskiego z Katedry Fizyki Optycznej Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i trzech ekspertów IT. Takie badanie odbywa się w oparciu o komputerową analizę barwnego zdjęcia dna oka, uzupełnioną o bezkontaktowy pomiar ciśnienia wewnątrzgałkowego. To sztuczna inteligencja przyporządkowuje ich wyniki do kategorii „zdrowej” lub „chorej”, więc badanie nie wymaga obecności lekarza. Otrzymujemy wynik określający podejrzenie występowania jaskry z prawdopodobieństwem do około 80 proc., czyli porównywalnie do badania wykonywanego przez okulistę. Jednocześnie takie badanie jest tańsze, szybsze.

Co jeśli takie badanie stwierdzi prawdopodobieństwo występowania jaskry?

Pacjent jest wówczas kierowany na szczegółowe, pełne badania okulistyczne, aby upewnić się co do takiej diagnozy. W momencie potwierdzenia jaskry rozpoczynamy leczenie.

Jako ono wygląda?

Różnie, w zależności od stadium choroby. Najczęściej, bo aż w 95 proc. przypadków, farmakologicznie, poprzez wpuszczanie raz lub dwa razy dziennie kropli do oczu. Podaje się jeden lub dwa leki jednocześnie. Obniżają one ciśnienie wewnątrzgałkowe odpowiadające za postępującą degenerację nerwu wzrokowego, niektóre dodatkowo poprawiają odżywienie nerwu. Krople takie stosuje się właściwie do końca życia, pozostając oczywiście pod stałą opieką okulistyczną. Dostępne są też zabiegi chirurgiczne, np. wszczepianie implantu żelowego XEN, czyli mikrorurki, przez którą ciecz wodnista może być odprowadzana z wnętrza oka pod spojówkę. To też obniża ciśnienie wewnątrzgałkowe, i to niezwykle skutecznie, pozwala ponadto uniknąć skutków ubocznych przewlekłego stosowania kropli przeciwjaskrowych. Niestety, na razie w Polsce chirurgicznie leczony jest relatywnie niewielki odsetek osób chorych na jaskrę.

W ostatnich latach mamy prawdziwą epidemię wad wzroku. Czy jest to związane z częstym patrzeniem się w ekrany komputerów i smartfonów? Czy może to prowadzić do uszkodzeń nerwu wzrokowego i stanowić czynnik ryzyka rozwoju jaskry?

Epidemia wad wzroku – często spotykam się z tym określeniem – to tak naprawdę epidemia krótkowzroczności. Pozostałe wady wzroku utrzymują się na stałym poziomie. Natomiast osób krótkowzrocznych faktycznie przybywa, zwłaszcza wśród młodych ludzi, i faktycznie wydaje się to być związane z intensywnym wpatrywaniem się w monitory czy smartfony; generalnie z niezachowywaniem pewnych podstawowych zasad higieny wzroku. Ekrany urządzeń elektronicznych emitują też promieniowanie niebieskie, którego nadmiar może uszkadzać wszystkie struktury oka, a więc mieć swój udział w powstaniu jaskry.

Panie profesorze, wiadomo, że nie da się naprawić uszkodzeń wzroku spowodowanych przez jaskrę, ale czy można chociaż zatrzymać postęp choroby?

Można go w znacznym stopniu spowolnić. Przy czym im wcześniej rozpoczniemy leczenie, tym większa będzie szansa, że pacjent zachowa wzrok do końca życia. U wielu takich osób jaskra może być zresztą relatywnie łatwo leczona z pomocą kropli. Zatem najistotniejsze w przypadku jaskry jest jej wczesne wykrycie, najlepiej jeszcze zanim chory zacznie dostrzegać jej symptomy. Nieocenione są tu badania przesiewowe, które stwierdzają podejrzenie występowania jaskry u osób, które nie mają jeszcze jej objawów.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Publicystyka
Wybory samorządowe to najważniejszy sprawdzian dla Trzeciej Drogi
Publicystyka
Marek Migalski: Suwerenna Polska samodzielnie do europarlamentu?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Zamach pod Moskwą otwiera nowy, decydujący etap wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Donalda Tuska na 100 dni rządu łatwo krytykować, ale lepiej patrzeć w przyszłość
Publicystyka
Estera Flieger: PiS choćby i z Orbánem ściskającym Putina, byle przeciw Brukseli