O rządowych dopłatach do najmu mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Nowy pomysł rządowych dopłat do najmu wzbudził duże zainteresowanie mediów. Pojawiły się nagłówki mówiące o dopłacie do najmu wynoszącej 500 zł miesięcznie i miliardowych nakładach na nowy program mieszkaniowy. Jeżeli dokładniej sprawdzimy założenia rządowego pomysłu na wspieranie najmu, to perspektywy okażą się mniej optymistyczne dla najemców. Warto pokusić się o taką analizę, która uwzględnia również kwestie mniej eksponowane przez rząd.
Według założeń nowego programu dofinansowania najmu miesięczna dopłata dla najemców rzeczywiście może wynieść nawet 500 zł - 600 zł. Trzeba jednak pamiętać, że taki poziom dofinansowania został zaplanowany jedynie dla większych gospodarstw domowych z metropolii i najbliższych okolic.
Gdyby program dopłat do najmu został uruchomiony już teraz w kształcie zaproponowanym przez rząd, to dofinansowanie wynoszące ponad 500 zł miesięcznie otrzymałyby np. niezamożne pięcioosobowe gospodarstwa domowe z Wrocławia i okolic, Bydgoszczy, Torunia, Lublina, Krakowa i okolic, Warszawy i okolic, Rzeszowa, Białegostoku, Gdańska i okolic, Katowic, Kielc, Olsztyna oraz Poznania.
Mowa tu o dopłatach przyznawanych na pierwsze 36 miesięcy. W czasie kolejnych trzech lat dofinansowanie ma być już o jedną trzecią mniejsze. Dopłaty do najmu przysługujące przez ostatnie 36 miesięcy znów spadną o jedną trzecią i będą wynosiły około 33,3 proc. pierwotnej stawki.