Kilkadziesiąt tysięcy na najem mieszkania

Zainteresowaniem klientów cieszą się zarówno apartamenty w nowoczesnych budynkach, jak i w odrestaurowanych kamienicach.

Aktualizacja: 23.01.2017 08:31 Publikacja: 22.01.2017 22:29

W Trójmieście, podobnie jak w Warszawie, ofert luksusowych mieszkań na wynajem przybywa.

W Trójmieście, podobnie jak w Warszawie, ofert luksusowych mieszkań na wynajem przybywa.

Foto: Freedom Nieruchomości Gdańsk

Najdroższy lokal w ofercie agencji Metrohouse to 328-metrowy, luksusowo wyposażony penthouse w budynku przy ul. Słomińskiego w Warszawie. Czynsz wynosi 30 tys. zł miesięcznie. – Jeżeli ktoś poszukuje prawdziwego luksusu, to znajdzie go właśnie tam – mówi Marcin Jańczuk, dyrektor z Metrohouse. Agencja oferuje też kilkanaście lokali ze stawkami najmu przekraczającymi 10 tys. zł.

Z siłownią i basenem

– Nawet w bogatej Warszawie grupa klientów, którzy są w stanie wydać kilkanaście tysięcy złotych na lokum, jest ograniczona – zwraca uwagę Marcin Jańczuk. – Zwykle są to ekspaci, przedstawiciele wyższego szczebla menedżerskiego, dyplomaci. Drogie mieszkania nie wynajmują się jednak szybko. Wiele zależy m.in. od podaży tego rodzaju ofert w okolicy – wyjaśnia.

Jak szacuje ekspert Metrohouse, luksusowe mieszkania na wynajem stanowią 5 proc. całej oferty rynku. – To nieco więcej niż jeszcze kilka lat temu – zauważa Jańczuk. – W ostatnich latach przybyło luksusowych inwestycji. Można się więc spodziewać, że na rynek będą trafiać kolejne tego typu oferty. Obietnica pozyskania klienta na długoterminowy najem bywa kusząca dla potencjalnych właścicieli – wyjaśnia ekspert Metrohouse.

O stabilnej sytuacji na rynku najmu mieszkań z segmentu premium mówi Renata Cimaszewska-Smolnik, członek zarządu spółki m2 Group. – Nowych ofert sukcesywnie przybywa – przyznaje Cimaszewska-Smolnik. – Stawki najmu utrzymują się na stałym, wysokim poziomie. Trend ten powinien się utrzymać także w tym roku – ocenia.

Dodaje, że na wynajem apartamentu z dobrym adresem w Warszawie trzeba mieć ok. 15 tys. zł. – Najem krótkoterminowy oznacza czynsz nawet ponad 5 tys. zł tygodniowo – podaje przedstawicielka m2 Group. – Stawki można próbować negocjować, ale właściciele rzadko godzą się na ich obniżenie – zauważa.

Zainteresowaniem klientów, jak mówi Renata Cimaszewska-Smolnik, cieszą się zarówno apartamenty w nowoczesnych budynkach, jak i w odrestaurowanych kamienicach. – W Warszawie najbardziej poszukiwane są nieruchomości na Mokotowie Górnym, Powiślu, Śródmieściu, na Starym Żoliborzu oraz Saskiej Kępie – wylicza. – Klienci zwracają uwagę na takie udogodnienia jak recepcja, siłownia, basen. Chcą też mieć co najmniej jedno miejsce parkingowe w podziemnym garażu – podkreśla. W ofercie spółki m2 Group jest 115-metrowy apartament przy ul. Mokotowskiej w Warszawie, który można wynająć za 14,9 tys. zł miesięcznie. Z kolei 75-metrowy lokal przy ul. Sztormowej jest oferowany za 9 tys. zł.

Trzeba rezerwować

W Trójmieście, jak mówi Aleksandra Romanek, broker ds. nieruchomości ekskluzywnych w agencji Freedom Nieruchomości Gdańsk, trzeba wyróżnić dwa rodzaje najmu: krótko- i długoterminowy.

– W lecie za dwupokojowy apartament blisko zatoki możemy zapłacić nawet 1 tys. euro za tydzień. Stawka dzienna to ok. 130 euro – podaje Romanek. – To samo mieszkanie na rynku najmu długoterminowego kosztuje 2,5–3,5 tys. zł miesięcznie.

Przedstawicielka Freedom Nieruchomości zwraca uwagę, że luksusowe mieszkania są rezerwowane na wakacje z dużym, nawet półrocznym, wyprzedzeniem. Lokale wynajmują w lecie m.in. zagraniczni turyści oraz majętni polscy przedsiębiorcy. – Najemcy długoterminowi znajdują się w ciągu miesiąca. Takim najmem są zainteresowane głównie zagraniczne firmy, które wysyłają do Polski swoich pracowników. Apartamenty wynajmują też polskie spółki, ściągające kadrę do Trójmiasta z zagranicy lub innych części Polski – dodaje.

W Trójmieście, podobnie jak w Warszawie, ofert luksusowych mieszkań na wynajem przybywa. – Wydaje się, że ta tendencja będzie się utrzymywała – ocenia Aleksandra Romanek.

Pytana o możliwe do wynegocjowania rabaty przedstawicielka Freedom Nieruchomości mówi, że zniżki sięgają 10 proc. Czasem jednak właściciele są nieugięci. Wiele zależy od zainteresowania, jakim się cieszy dane mieszkanie.

Mieszkania z wyższej półki są oferowane także w Bydgoszczy. Stawki najmu w tym mieście, jak mówi Marek Kiełpikowski, szef bydgoskiej agencji Arenda M. Kiełpikowski, w porównaniu z Warszawą czy Krakowem mogą się wydawać śmiesznie niskie. – Decyduje siła nabywcza. Skoro płace są niższe, to i wynajem kosztuje mniej – tłumaczy. 120-metrowe, roczne mieszkanie z pięcioma pokojami, dwoma łazienkami i dwoma miejscami postojowymi w garażu podziemnym można wynająć za 2,5 tys. zł miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć 650 zł opłat dla administracji i 350 zł na media. Suma opłat to 3,5 tys. zł miesięcznie.

Za 3,1 tys. zł można wynająć 80-metrowy lokal w ośmioletnim bloku (2,2 tys. zł dla właściciela, 400 zł – do administracji, media – 500 zł). – Większe, droższe mieszkania wynajmuje kadra menedżerska i pracownicy wyższego szczebla przeprowadzający się do Bydgoszczy, a także wojskowi (w tym spoza Polski), sportowcy i trenerzy na kontraktach – wylicza Marek Kiełpikowski. – Nowoczesne lokale wynajmują się szybko. Dłużej na chętnego czekają właściciele 15-letnich mieszkań wyposażonych w dębowe meble i ciemne skóry – zwraca uwagę.

Podaż luksusowych mieszkań na wynajem w Bydgoszczy nie rośnie. – Większość inwestorów kupuje na wynajem mniejsze, a co za tym idzie – tańsze mieszkania – wyjaśnia szef bydgoskiej Arendy. – Ale popyt także nie wzrasta. Bydgoszcz nie przyciąga aż tak dużej liczby specjalistów.

Najdroższy lokal w ofercie agencji Metrohouse to 328-metrowy, luksusowo wyposażony penthouse w budynku przy ul. Słomińskiego w Warszawie. Czynsz wynosi 30 tys. zł miesięcznie. – Jeżeli ktoś poszukuje prawdziwego luksusu, to znajdzie go właśnie tam – mówi Marcin Jańczuk, dyrektor z Metrohouse. Agencja oferuje też kilkanaście lokali ze stawkami najmu przekraczającymi 10 tys. zł.

Z siłownią i basenem

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu