Islandia stanie się pierwszym krajem na świecie, w którym firmy będą zobligowane do wykazania, że płacą pracownikom na tych samych stanowiskach tyle samo, niezależnie od ich płci, pochodzenia czy wyznania. Nowe wymogi będą dotyczyły przedsiębiorstw, które zatrudniają co najmniej 25 osób. Będą one musiały uzyskać specjalny certyfikat, potwierdzający sprawiedliwość prowadzonej przez nie polityki płac.
Podobny pomysł pojawiał się już w innych krajach, w tym w Szwajcarii i w stanie Minnesota w USA, jednak islandzki rząd jako pierwszy nadał mu charakter obowiązkowy.
- Nadszedł czas na podjęcie radykalnych działań, by zapobiec temu problemowi (luki płacowej – red.) – powiedział islandzki minister ds. równości i spraw społecznych, Thorsteinn Viglundsson, podczas swojego wystąpienia w Dzień Kobiet.
- Równe prawa to prawa człowieka. Musimy zadbać o to, by mężczyźni i kobiety mieli równe szanse w swoim miejscu pracy. Naszym obowiązkiem jest, by podjąć wszelkie środki, które pozwolą to osiągnąć – podkreślił.
Jak zapowiedział Thorsteinn Viglundsson cytowany przez dziennik Independent, nowe przepisy powinny zostać przyjęte przez rząd islandzki w tym miesiącu i zaczną obowiązywać od 2020 roku.