Donald Trump w połowie czerwca oskarżał emigrantów z Meksyku o sprowadzanie narkotyków i zwiększanie przestępczości w USA. – Meksykanie uderzają w naszą gospodarkę, nie są naszymi przyjaciółmi. Uwierzcie mi, zabijają naszą gospodarkę. USA stały się śmietnikiem problemów innych nacji - mówił. Po oskarżeniach o rasizm, współpracę z Trumpem zerwała telewizja NBC.
W lipcu Trump zarzucił senatorowi Johnowi McCainowi, który spędził pięć lat w niewoli podczas wojny w Wietnamie, że nie jest bohaterem wojennym. - Jest bohaterem, dlatego, że został pojmany. Lubię tych, którzy nie dali się złapać - mówił. Później Trump próbował łagodzić złe wrażenie na Twitterze, pisząc, że "złapani czy nie, wszyscy amerykańscy żołnierze są bohaterami”.
Amerykę zszokowała także wypowiedź prawnika Donalda Trumpa. Portal “The Daily Beast” przypomniał, że w 1989 roku dzisiejszy kandydat Republikanów został oskarżony o gwałt przez swoją żonę Ivanę. Prawnik pytany o tę sprawę powiedział, że “mąż nie może zgwałcić żony”, ze względu na to, że takiej sytuacji nie przewiduje prawo.