Rozmowy PO-PSL: Schetyna walczy o SLD na wspólnej liście

Rozmowy opozycji trwają. Jednak na horyzoncie jest impas.

Aktualizacja: 11.07.2019 06:29 Publikacja: 10.07.2019 21:00

Grzegorz Schetyna i Władysław Kosiniak-Kamysz na wieczorze wyborczym Koalicji Europejskiej

Grzegorz Schetyna i Władysław Kosiniak-Kamysz na wieczorze wyborczym Koalicji Europejskiej

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Ostatnie kilkadziesiąt godzin to cykl intensywnych rozmów liderów opozycji, przede wszystkim Grzegorza Schetyny z PO i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. Niektórzy nasi rozmówcy są wręcz przekonani, że te rozmowy zakończą się wkrótce, prawdopodobnie do piątku. Ich efektem ma być wspólny blok PO, PSL i samorządowców, z miejscami na listach dla Barbary Nowackiej i polityków Nowoczesnej.

Władysław Kosiniak-Kamysz kategorycznie stwierdził, że nie zgadza się na udział SLD w tej koalicji – zaznacza nasz rozmówca. SLD nie chcą też „doły" Platformy zirytowane postawą Sojuszu w trakcie i po kampanii do Parlamentu Europejskiego (PE), ale i samorządowcy, którzy są ważnym sojusznikiem PO. „Uważam, że w Polsce jest miejsce dla lewicy, ale gdyby ona połączyła się z Robertem Biedroniem" – to wypowiedź Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu i członka sztabu PO, z niedawnego wywiadu dla „Dziennika Bałtyckiego".

Rozmowy PO–PSL nabrały przyspieszenia w ostatnich godzinach. Schetyna cały czas – jak wynika z naszych rozmów – argumentuje, że przyjęcie SLD zminimalizuje zagrożenie ze strony lewicy. Dla PSL problemem są sprawy światopoglądowe, które już po wyborach akcentowało SLD (np. walka o liberalizację dostępu do aborcji), oraz apetyt Sojuszu na miejsca na listach. Kosiniak-Kamysz pozostaje nieugięty w sprawie SLD. Ważne dla niego są też miejsca dla PSL.

– Myślę, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin wszystko się wyjaśni – zapowiedział w środę rano w programie #RZECZoPOLITYCE Piotr Zgorzelski z PSL.

Jednak PO oficjalnie wciąż obstaje, by wspólna lista była szeroka. – Chcemy, żeby nas zasiliło środowisko lewicy i PSL, żeby łatwiej było wygrać, ale zakładamy czarny scenariusz, że będziemy sami musieli podjąć walkę z PiS – przyznał w Sejmie Sławomir Neumann z PO. Być może więc Schetyna w trakcie negocjacji po raz kolejny spróbuje przeforsować obecność SLD na listach.

To sprawia, że mimo rozmów liderów PSL i PO sytuacja może jeszcze się zmienić. Atmosfera jest napięta ze względu na presję Schetyny w sprawie SLD. Reszta lewicy (Wiosna i Lewica Razem) rozważa też scenariusze z własną listą, ale wszystko uruchomi dopiero decyzja lidera PO.

Dowiedz się więcej: Dwa bloki opozycji coraz pewniejsze

Ostatnie kilkadziesiąt godzin to cykl intensywnych rozmów liderów opozycji, przede wszystkim Grzegorza Schetyny z PO i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. Niektórzy nasi rozmówcy są wręcz przekonani, że te rozmowy zakończą się wkrótce, prawdopodobnie do piątku. Ich efektem ma być wspólny blok PO, PSL i samorządowców, z miejscami na listach dla Barbary Nowackiej i polityków Nowoczesnej.

– Władysław Kosiniak-Kamysz kategorycznie stwierdził, że nie zgadza się na udział SLD w tej koalicji – zaznacza nasz rozmówca. SLD nie chcą też „doły" Platformy zirytowane postawą Sojuszu w trakcie i po kampanii do Parlamentu Europejskiego (PE), ale i samorządowcy, którzy są ważnym sojusznikiem PO. „Uważam, że w Polsce jest miejsce dla lewicy, ale gdyby ona połączyła się z Robertem Biedroniem" – to wypowiedź Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu i członka sztabu PO, z niedawnego wywiadu dla „Dziennika Bałtyckiego".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie