Chrabota: To ważne wybory

Prosimy o rozwagę. Za pojęciem „zmiana" kryją się zarówno realne projekty reformy państwa i gospodarki, jak i demagogiczne hasła bez pokrycia.

Aktualizacja: 23.10.2015 09:50 Publikacja: 22.10.2015 21:05

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Możliwe, że nasze zapewnienie o ważności tegorocznych wyborów parlamentarnych potraktujecie państwo jak mantrę. Możliwe, że jesteście znudzeni tym cosezonowym przekonywaniem o istotności każdych kolejnych wyborów, ale chcecie tego czy nie, właśnie ten Sejm rozstrzygnie, jaka będzie w najbliższych latach Polska.

Czy doczekamy się kontynuacji dotychczasowego kursu w polityce krajowej i zagranicznej, czy też przyjdą do władzy ci, którzy spróbują zbudować nową formułę rządzenia. Wypada pamiętać o realiach, w jakich odbywają się wybory. Mimo dobrej koniunktury dla Polski musimy jako członkowie Unii Europejskiej i NATO mierzyć się z ich fundamentalnymi problemami. Ekonomicznym pęknięciem na linii Północ–Południe, kryzysem uchodźczym i narastającymi procesami migracyjnymi na teren Wspólnoty, kryzysami politycznymi na Ukrainie i Bliskim Wschodzie oraz humanitarnym na Południu. Rodzącym się europejskim izolacjonizmem i radykalizacją nastrojów.

Wszystkie te zjawiska w niewielkim jeszcze stopniu dotykają naszych spraw wewnętrznych, ale trudno mieć wątpliwości, że ich ranga w polskiej polityce szybko będzie wzrastać. Ci, którym dane będzie nami przez kolejne lata rządzić, niewątpliwie będą musieli się mierzyć z większymi wyzwaniami niż ekipy ostatniej dekady.

Jakby na przekór wyborcy w Polsce, tak jak w całej Europie, domagają się zmiany. Słowo „zmiana" jest więc najczęściej powtarzanym sloganem tej kampanii. Przestrzegam jednak przed jego mitologizacją. Za pojęciem „zmiana" kryją się zarówno realne projekty reformy państwa i gospodarki, jak i demagogiczne hasła bez pokrycia.

Osobiście wierzę, że wyrobienie i wyczucie czytelników „Rzeczpospolitej" pozwolą z łatwością oddzielić ziarna od plew.

Istotne wydaje się, że pierwszy raz od dziesięcioleci kampania w znacznej mierze koncentrowała się na tak ważnej dla naszego dziennika tematyce gospodarczej. Gospodarka była w centrum uwagi i gdyby zebrać wszystkie propozycje dotyczące przedsiębiorców, mielibyśmy całą paletę rozwiązań zarówno bardzo korzystnych, jak i niekorzystnych dla rozwoju gospodarczego kraju. Ten zresztą jest najważniejszy, a dla gazety, która sekunduje rozwojowi polskiego rynku, nie jest trudne rozpoznanie populistycznej demagogii.

Jak przy każdej kampanii nie deklarujemy poparcia dla żadnej z partii – w zamian w dzisiejszej gazecie przedstawiamy programy wszystkich ugrupowań. Apelujemy jednak o wybór odpowiedzialności i realizmu, wyważenia i mądrej odwagi reformowania państwa. Przestrzegamy przed demagogią i populizmem. Łatwą wiarą, że politycy są zdolni w mgnieniu oka naprawić świat i rozwiązać wszystkie problemy kraju. I przypominamy, że w kampanii padają zwykle buńczuczne hasła, które szybko blakną w zderzeniu z rzeczywistością. Myślę, że warto głosować, i mam nadzieję, iż z większością państwa – czytelników „Rzeczpospolitej" – spotkamy się przy urnach.

Wieczór wyborczy „Rzeczpospolitej": Relacja z głosowania, reakcje na wyniki exit poll,  komentarze na żywo naszych publicystów - w niedzielę tuż po godz. 21.00. www.rp.pl

Możliwe, że nasze zapewnienie o ważności tegorocznych wyborów parlamentarnych potraktujecie państwo jak mantrę. Możliwe, że jesteście znudzeni tym cosezonowym przekonywaniem o istotności każdych kolejnych wyborów, ale chcecie tego czy nie, właśnie ten Sejm rozstrzygnie, jaka będzie w najbliższych latach Polska.

Czy doczekamy się kontynuacji dotychczasowego kursu w polityce krajowej i zagranicznej, czy też przyjdą do władzy ci, którzy spróbują zbudować nową formułę rządzenia. Wypada pamiętać o realiach, w jakich odbywają się wybory. Mimo dobrej koniunktury dla Polski musimy jako członkowie Unii Europejskiej i NATO mierzyć się z ich fundamentalnymi problemami. Ekonomicznym pęknięciem na linii Północ–Południe, kryzysem uchodźczym i narastającymi procesami migracyjnymi na teren Wspólnoty, kryzysami politycznymi na Ukrainie i Bliskim Wschodzie oraz humanitarnym na Południu. Rodzącym się europejskim izolacjonizmem i radykalizacją nastrojów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations