Beata Kozyra: Potrzebna jest gra do jednej bramki

Branża powinna być oczkiem w głowie decydentów – mówi Beata Kozyra, prezes Polskiej Izby Przemysłu Targowego (PIPT).

Publikacja: 13.11.2018 09:05

Rz: Jaka jest kondycja branży targowej?

Beata Kozyra, prezes Polskiej Izby Przemysłu Targowego (PIPT): Kondycja jest dobra i stanowi odzwierciedlenie koniunktury w Europie Zachodniej i USA. Z badań PIPT wynika, iż przychód branży może kształtować się na poziomie 800 mln zł.

Które z branż cieszą się największą popularnością na targach?

Popularność możemy badać według kilku kryteriów, np. najczęściej organizowane targi w roku, największa liczba wystawców, największa liczba zwiedzających. Największą popularnością cieszą się targi „Wypoczynek, hobby, rozrywka". W ubiegłym roku odbyło się w Polsce ponad 30 imprez tej branży. Na drugim miejscu plasują się targi „Inżynieria przemysłowa, produkcja przemysłowa, maszyny, narzędzia, sprzęt" – ponad 20 imprez. Również targi „Budownictwo, infrastruktura" oraz „Żywność i napoje" i „Branża hotelarsko-gastronomiczna" są organizowane z dużą częstotliwością – co najmniej 15 razy w roku. Wśród wystawców największym zainteresowaniem cieszą się targi „Inżynieria przemysłowa, produkcja przemysłowa, maszyny, narzędzia, sprzęt", „Budownictwo, infrastruktura", „Wypoczynek, hobby, rozrywka" oraz „Rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo".

A co pasjonuje zwiedzających?

Jeśli spojrzeć na liczbę zwiedzających targi „Wypoczynek, hobby, rozrywka", biją inne imprezy na głowę. Na drugim miejscu plasują się „Samochody, motocykle", a na trzecim „Budownictwo, infrastruktura".

Czy są nowe trendy? Które branże rozwijają się najmocniej?

Wskazane powyżej branże cieszą się od kilku lat rosnącym zainteresowaniem wystawców i zwiedzających. Najbardziej dynamicznie rozwijają się imprezy skierowane do pasjonatów – od pokazów zabytkowych samochodów, przez wędkarstwo, na grach planszowych i rozrywce multimedialnej kończąc. Większość ośrodków, odpowiadając na zapotrzebowanie rynku organizuje targi domów, mieszkań i wnętrz. Oczywiście pojawiają się wciąż nowe targi i z pewnością za jakiś czas będziemy świadkami zmian na rynku. W modzie są dzisiaj innowacje i przemysł 4.0. Generalnie, w Polsce i na świecie rośnie liczba targów kierowanych do szerokiej publiczności, czyli do końcowego odbiorcy produktu, tj. konsumenta (targi B2C).

Jak nasze targi wyglądają na tle Europy?

Polska jest jednym z 24 państw Europy, których rynki są co roku prezentowane w raporcie światowej organizacji UFI „Euro Fair Statistics". Polska jest niedużym rynkiem w porównaniu z Niemcami, Hiszpanią, Włochami, Francją, Wielką Brytanią, Rosją i Turcją. Ale w Europie Środkowej i Wschodniej polski rynek targowy jest najsilniejszy. Mamy najwięcej ośrodków wystawienniczych, odbywa się u nas najwięcej wydarzeń. Stała rozbudowa, modernizacja i cyfryzacja infrastruktury technicznej centrów targowych, poprawa dostępności komunikacyjnej powodują, że nie mamy się czego wstydzić.

Co jest przeszkodą w rozwoju?

Szkoda, że promowanie polskich firm oraz ich produktów i usług na rodzimym rynku poprzez targi nie leży w obszarze zainteresowań władz rządowych i samorządowych. Na największych rynkach targowych: Niemcy, Włochy, USA, Chiny branża targowa jest oczkiem w głowie decydentów, którzy zdają sobie sprawę z tego, że postęp kraju to stawianie na rozwój gospodarki i promowanie rodzimych produktów. Nie tylko działają na rzecz promocji rodzimych targów, ale i dofinansowują firmy biorące udział w krajowych imprezach, pracują na rzecz usprawnienia procedur i przepisów prawnych. Mamy w Polsce kilka pozytywnych przykładów takich działań, ale to wciąż zbyt mało. Polskie władze nie dostrzegają prostej zależności: wysoka aktywność obiektów targowych jest jednym z motorów napędowych przemysłu targowego i czynnikiem pobudzającym rozwój gospodarczy miasta, regionu, kraju. Razem z targami rozwijają się lokalne usługi transportowe, hotelarskie, gastronomiczne, kulturalne, rekreacyjne, rozrywkowe itp. Tylko granie do wspólnej bramki, efektywna współpraca władz centralnych, administracji samorządowej, ośrodków targowych oraz wykorzystywanie zasobów na rzecz promocji polskiej gospodarki i krajowych firm może przynieść wymierne korzyści.

Rz: Jaka jest kondycja branży targowej?

Beata Kozyra, prezes Polskiej Izby Przemysłu Targowego (PIPT): Kondycja jest dobra i stanowi odzwierciedlenie koniunktury w Europie Zachodniej i USA. Z badań PIPT wynika, iż przychód branży może kształtować się na poziomie 800 mln zł.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego