Proces o zniesławienie miałby dotyczyć sformułowania o przyjęciu przez prezydent Warszawy lub jej zastępcę łapówki w kwocie dwóch i pół miliona złotych. W zamian mieliby przekazać tereny na Saskiej Kępie.

Zdaniem ratusza Śpiewak w swojej wypowiedzi opierał się na wątpliwych źródłach. Rzecznik Bartosz Milczarczyk dodał, że informacje o możliwej łapówce pochodzą z bloga osoby, która w ubiegłym roku była skazana za zniesławienie i otrzymała karę pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Śledztwo w sprawie możliwości przyjęcia łapówki prowadzi prokuratura. Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że jest gotowa współpracować ze śledczymi.