Burmistrz musi zapłacić za opóźnienie w wydaniu decyzji administracyjnej

Jeżeli firma czeka za długo na decyzję lokalizacyjną dla inwestycji celu publicznego, to wojewoda ma prawo ukarać urzędnika.

Publikacja: 25.09.2016 00:01

Burmistrz musi zapłacić za opóźnienie w wydaniu decyzji administracyjnej

Foto: 123RF

W piątek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że burmistrz miasta Pieniężno musi zapłacić karę w wysokości 12 tys. zł, ponieważ wydał inwestorowi decyzję lokalizacyjną po terminie. Nie pomogły tłumaczenia, że nie było w tym w ogóle jego winy.

Dura lex

Inwestor chciał wybudować sieć kablową razem ze słupami oświetleniowymi na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Wystąpił więc z wnioskiem do burmistrza o lokalizację inwestycji celu publicznego.

Na tego typu decyzję powinien czekać maksymalnie 65 dni od dnia złożenia wniosku.

Do tego terminu nie wlicza się dni przewidzianych w przepisach prawa do dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz opóźnień spowodowanych z winy stron lub z przyczyn niezależnych od organu. Jasno wynika to z art. 51 ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (dalej jako: ustawy).

W tym konkretnym wypadku inwestor otrzymał jednak decyzję później. W sumie poślizg w dotrzymaniu terminu wyniósł 24 dni.

W takiej wypadku zgodnie z ustawą burmistrz musi zapłacić karę w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki. Nalicza ją wojewoda. Pieniądze trafiają zaś nie do kieszeni inwestora, tylko do kasy budżetu państwa, czyli urzędu wojewódzkiego. Wojewoda warmińsko-mazurski naliczył więc burmistrzowi pieniężną karę. W sumie wyszło 12 tys. zł.

Burmistrz odwołał się jednak od postanowienia wojewody do ministra infrastruktury i rozwoju (obecnie jest to minister infrastruktury i budownictwa).

To nie moja wina

W odwołaniu burmistrz bronił się, że zwłoka nie nastąpiła z jego winy. Projekt decyzji przygotowuje architekt, który nie jest pracownikiem gminy. Wysłał więc listem poleconym projekt do niego, a ten przesyłki nie odebrał. Zmuszony był więc zrobić to drugi raz. A czas płynął.

Okazało się również, że od pełnomocnictwa udzielonego przez inwestora nie wniesiono opłaty skarbowej. I w tym wypadku burmistrz musiał się uzbroić w cierpliwość i poczekać.

Zdaniem burmistrza, gdyby odliczyć czas, jak musiał poświęcić w tych dwóch wypadkach, okazałoby się, że nie było przekroczenia terminu, a tym samym kara została nałożona niesłusznie.

Minister nie podzielił jednak jego argumentacji i utrzymał postanowienie wojewody w mocy. Wtedy burmistrz odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. WSA również był innego zdania co burmistrz i skargę oddalił.

Trzeba było szybciej

Zdaniem WSA w tym wypadku chodziło o brak opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W świetle art. 33 § 2 kodeksu postępowania administracyjnego wystarczającą przesłanką do udzielenia pełnomocnictwa jest jego sporządzenie na piśmie, w formie dokumentu elektronicznego albo zgłoszenie do protokołu. O jego skuteczności nie decyduje więc uiszczenie opłaty skarbowej. Wystarczy powiadomić organ podatkowy, że jej nie zapłacono. Nie wstrzymuje to postępowania o wydanie decyzji lokalizacyjnej.

Według WSA zwłoki nie usprawiedliwia również to, że architektowi trzeba było dwukrotnie wysyłać projekt decyzji. Są to bowiem zwykłe czynności postępowania administracyjnego, niewstrzymujące biegu terminu.

Burmistrz odwołał się do NSA, a ten oddalił jego skargę.

Według niego tłumaczenie burmistrza jest nietrafne.

W wypadku gdy projekt decyzji opracowuje architekt albo urbanista, należy go traktować jak pracownika urzędu. Oznacza to, że nie może być w wypadku tego typu opóźnienia żadnej taryfy ulgowej przy ustalania, czy i o ile burmistrz przekroczył termin do wydania decyzji lokalizacyjnej dla inwestycji celu publicznego.

Przypomnijmy, że podobne kary obowiązują w wypadku przekroczenia terminu przy wydawaniu pozwoleń na budowę.

W piątek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że burmistrz miasta Pieniężno musi zapłacić karę w wysokości 12 tys. zł, ponieważ wydał inwestorowi decyzję lokalizacyjną po terminie. Nie pomogły tłumaczenia, że nie było w tym w ogóle jego winy.

Dura lex

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe