Kontrola operacyjna: dzięki podsłuchom łatwiej o mocne dowody

Sądy rzadko odrzucają wnioski o kontrolę operacyjną. A ta uderza w prawo do naszej prywatności.

Aktualizacja: 05.07.2019 06:23 Publikacja: 04.07.2019 17:53

Kontrola operacyjna: dzięki podsłuchom łatwiej o mocne dowody

Foto: 123RF

Jak co roku Zbigniew Ziobro, prokurator generalny, przesłał do Senatu informację ws. stosowania przez służby kontroli operacyjnej, np. podsłuchów, kontroli korespondencji czy internetu. Dane są mało optymistyczne. Służby wysłały w sumie wnioski wobec 6,1 tys. osób. Dla przykładu w 2015 r. wobec 5673.

Czytaj także: Życie na podsłuchu? - "owoce zatrutego drzewa" na gruncie polskiego prawa

– To stanowczo za dużo – twierdzą przedstawiciele organizacji pozarządowych. Zwracają też uwagę, że służby, podając liczbę kontroli, posługują się często liczbą wniosków skierowanych wobec konkretnych osób. A bywa, że na jedną osobę stosowano cztery różne kontrole.

Łatwo o zgodę

Sąd w 2018 r. zarządził kontrolę wobec 5915 osób – w 2015 r. było to 5431. Nie zgodził się na to wobec 25 osób – tymczasem w 2015 r. odmów nie było wcale. Z kolei prokurator nie wyraził zgody na wnioski wobec 148 osób (w 2015 r. wobec 222, a w 2017 r. – 151).

Które służby najczęściej sięgały po kontrolę?

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wystąpiła o to wobec 198 osób, Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na jej zastosowanie wobec 187, a Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło wnioski wobec 385 osób i tylko osiem nie zyskało akceptacji.

Krajowa Administracja Skarbowa chciała podsłuchać 16 osób i tyle zgód uzyskała.

Najbardziej zainteresowana korzystaniem z kontroli jest policja. W 2016 r. wniosła o jej zarządzenie wobec 4822 osób, a sąd zarządził kontrolę wobec 4697. Rok temu wniosków było 4815. Sąd zgodził się na kontrolę wobec 4672 osób.

– Nie ma mowy o skutecznym ściganiu przestępczości, m.in. gospodarczej czy narkotykowej, bez korzystania z kontroli operacyjnej – uważa Janusz Bargiel od lat szkolący policjantów z zasad prawidłowego jej wykonywania.

Jego zdaniem nie da się pogodzić dwóch interesów: ścigania przestępczości i pełnego prawa obywateli do prywatności. Wszystko należy wypośrodkować.

Na czym polega policyjna kontrola operacyjna? To nie tylko podsłuchy. W grę wchodzi też kontrolowanie treści korespondencji czy sprawdzanie zawartości przesyłek, kontrolowanie informacji przekazywanych za pomocą sieci telekomunikacyjnych itd.

Policja więcej chce

Skoro przestępczość z roku na rok spada, to skąd tak duża liczba wniosków o podsłuchy? Zdaniem ekspertów przyczyny są dwie.

Z jednej strony obserwujemy coraz większą skłonność służb do korzystania z łatwego dostępu do informacji. Policjanci kalkulują: po co szukać dowodów, przesłuchiwać świadków, zbierać informacje, kiedy wystarczy założyć podsłuch i dowody same się znajdą. W dodatku sądy z braku czasu i nadmiaru spraw nie analizują rzetelnie akt spraw, w których wystąpiono o kontrolę. Stąd problem z właściwą weryfikacją wniosków policji. Druga strona to skłonność do działań prewencyjnych.

Kontrola operacyjna to tylko jedna z form zdobywania dowodów. Policja coraz chętniej korzysta też ze zwolnienia z tajemnicy bankowej i ubezpieczeniowej. Zaledwie 25 razy w 2018 r. sądy odmówiły zgody na kontrolę operacyjną.

Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że organy ścigania jej nie nadużywają, i podaje liczby. W sumie w 2017 r. wszystkie służby (policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Krajowa Administracja Skarbowa) przetworzyły 1,3 mln danych. Najwięcej telekomunikacyjnych (1,2 mln); 13,6 tys. pocztowych i blisko 24 tys. internetowych. Rok później liczby były podobne.

Jak twierdzi ministerstwo, liczba stosowanych kontroli operacyjnych od lat utrzymuje się na stałym poziomie. Najwięcej wniosków o jej zarządzenie wpłynęło w 2010 r. – 6723. Zarejestrowane ostatnio kontrole operacyjne policji dotyczyły przestępczości przeciwko mieniu, porządkowi publicznemu, życiu i zdrowiu, działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego, wolności, wolności seksualnej, bezpieczeństwu powszechnemu oraz obrotowi gospodarczemu.

gen. Adam?Rapacki ?były komendant główny policji ?i były wiceszef MSWiA

Z czynności operacyjnych korzysta się, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i potrzeba dowodów na to, że do niego doszło. Myślę tu o podsłuchach telefonicznych, pokojowych, kontroli komunikacji internetowej, komunikatorów i przesyłek. Ponieważ dzieje się to pod kontrolą prokuratury, a na koniec i sądu, większych zagrożeń związanych z ich stosowaniem nie widać. Materiały zebrane podczas ich prowadzenia, jeśli nie zawierają dowodów, są niszczone. Jeśli je zawierają – są wykorzystywane przed prokuraturą i sądem. Warto pamiętać, że czynności operacyjne powinny być wykorzystywane tylko i wyłącznie w przypadku najpoważniejszych przestępstw. Zalecam szczególną uwagę przy analizie danych statystycznych ze stosowania kontroli. Niektóre służby podają bowiem liczbę zastosowanych kontroli, a inne liczbę osób, wobec których założono np. podsłuch. A przecież jedna osoba może być poddana wielu kontrolom.

Jak co roku Zbigniew Ziobro, prokurator generalny, przesłał do Senatu informację ws. stosowania przez służby kontroli operacyjnej, np. podsłuchów, kontroli korespondencji czy internetu. Dane są mało optymistyczne. Służby wysłały w sumie wnioski wobec 6,1 tys. osób. Dla przykładu w 2015 r. wobec 5673.

Czytaj także: Życie na podsłuchu? - "owoce zatrutego drzewa" na gruncie polskiego prawa

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe