Trudno o drugą tak kazuistyczną regulację. W uzasadnieniu projektu wskazano, że wprawdzie klauzula z art. 41 kodeksu postępowania cywilnego ma charakter generalny, jednak procesowe skutki jej zastosowania, w postaci odpowiedniej sankcji, należy ograniczyć do sytuacji określonych w przepisach szczególnych, a ostrożność w określaniu takich sytuacji jest wskazana, bo brakuje doświadczeń orzeczniczych. Tymczasem powszechnie wiadomo, że im niższy poziom zaufania do sądu, tym bardziej kazuistyczne przepisy konstruuje ustawodawca.
Analizując projekt zmian kodeksu postępowania cywilnego, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że ustawodawca, wprowadzając taką kazuistykę, niejako bardziej obawia się nadużycia klauzuli nadużycia przez sam sąd aniżeli nadużycia prawa przez strony(!). Zastosowanie przez sąd art. 41 k.p.c. nie będzie bowiem skuteczne, jeśli zabraknie regulacji i sankcji szczegółowej.
Rodzi się więc pytanie, w jakim celu ustanowiono klauzulę generalną, skoro obok niej wprowadzono przepisy szczegółowe. Co się stanie, gdy do nadużycia praw procesowych dojdzie w innych niewymienionych expressis verbis przepisach? Czy wówczas będzie dopuszczalne bezpośrednie stosowanie 41 k.p.c.?
To są realne problemy interpretacyjne, które już w momencie wprowadzenia nasuwa ta regulacja.
Fikcja uproszczenia procesu
Odrębną, również rozbudowaną regulację wprowadzono dla oczywiście bezzasadnego pozwu. Zgodnie z art. 1911 § 1 k.p.c., jeżeli z treści pozwu, w świetle treści załączników i okoliczności wniesienia oraz faktów, o których mowa w art. 228, wynika oczywista bezzasadność powództwa, stosuje się przepisy poniższe.