W ogłoszonym tuż przed Bożym Narodzeniem raporcie „Polityki podatkowe w Unii Europejskiej" Komisja Europejska przyjrzała się, jak kraje członkowskie pobierają daniny publiczne. Zauważyła, że jednym z najpoważniejszych wyzwań pozostają duże straty generowane przez oszustwa w VAT. I tu spotkały nasz kraj ciepłe słowa za wdrożenie mechanizmów ograniczających te zjawiska w latach 2016–2017, w tym solidarną odpowiedzialność sprzedawcy i nabywcy, odwrócony VAT na niektóre towary i usługi (w tym elektronikę użytkową i metale szlachetne oraz w sektorze budowlanym).

Komisja dostrzega jednak także działania innych krajów obliczone na zapobieżenie nieprawidłowościom w VAT. Jednym z przykładów jest Estonia, w której wprowadzono obowiązek elektronicznego raportowania wszystkich transakcji biznesowych przekraczających 1000 euro. Bułgaria stara się odwieść przedsiębiorców od używania gotówki – gdy 80 proc. dochodu będzie miało formę elektroniczną (łatwiejszą do kontrolowania), podatnik będzie mógł odliczyć sobie 1 proc. od podatku dochodowego. Z kolei Luksemburg, podobnie jak Polska, wprowadził wyższe kary za nadużycia w VAT.

Raport ocenia kraje członkowskie pod różnymi względami, nie tylko wysokości podatków i ich ściągalności. Przytoczył dane Banku Światowego o ilości czasu spędzanego przez podatników na rozliczeniach podatkowych. Nasz kraj nie wypada najlepiej. Polski przedsiębiorca przeznacza na rozliczenia podatków ponad 250 godzin rocznie. W tej kategorii słabiej od Polski wypadły tylko dwa kraje UE: Węgry i Bułgaria.