We wtorek Senat przyjął bez poprawek nowelę do ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Zawiera ona, oprócz nowych europejskich norm jakości benzyny i olejów napędowych, także przepisy ograniczające oszustwa podatkowe w obrocie komponentami.
Wprowadzono zakaz używania do produkcji biomasy, do której przy dostawie użyta została stawka podatku wyższa niż 5 proc. W praktyce – jak głosiło uzasadnienie rządowego projektu – chodzi o oleje jadalne. Takie rozwiązanie ma ograniczyć obrót olejami technicznymi, które podlegają wyższej stawce podatku. Owa wyższa stawka bywała wykorzystywana do wyłudzeń zwrotów VAT.
Wprowadzane szykany mogą być, zdaniem niektórych przedsiębiorców z branży biopaliwowej, nieskuteczne.
Jak wskazuje Grażyna Podhajski, dyrektor zakładów tłuszczowych Euroservice w Surochowie, chociaż ograniczenie ma dotyczyć olejów jadalnych, to żadne obowiązujące przepisy prawa nie definiują pojęcia „jadalności".
– Rodzi to poważne ryzyko sporów administracyjnych co do prawidłowości wykonania projektowych przepisów ustawy – obawia się szefowa Euroservice.