Szara strefa, czyli ściany w podatku VAT jeszcze nie widać

W ostatnim okresie dużo miejsca na łamach prasy i w debacie publicznej zajmuje kwestia uszczelnienia systemu podatku VAT. Jedni twierdzą, że uszczelnienie wpływów z VAT doszło już do ściany i więcej z systemu wycisnąć się nie da. Inni uważają, że żadnego uszczelnienia nie było, twierdząc, że wzrost wpływów wynika nie z działalności fiskusa, a z okoliczności makroekonomicznych, takich jak bogacenie się społeczeństwa, a przez to większą konsumpcję oraz wzrost gospodarczy.

Publikacja: 18.11.2020 15:14

VAT

VAT

Foto: AdobeStock

Moim zdaniem w zakresie podatku VAT nie doszliśmy jeszcze do ściany wpływów z tego podatku. Ba, nawet tej ściany jeszcze nie widać. Nie mam tu na myśli walki z tzw. karuzelami podatkowymi (czyli innymi słowy celowymi wyłudzeniami podatku VAT) na których to skupia się znaczna część uwagi mediów i opinii publicznej. Jest to zrozumiałe, ponieważ tego typu sprawy dotycząca najczęściej wysokich kwot, a ich elementem są spektakularne akcje służb zwalczających tego typu proceder. Nie można również zaprzeczyć, że administracja skarbowa ma na swoim koncie w tym zakresie sukcesy.

Czytaj także: Split payment: uduszą firmy, uszczelniając VAT

Jednak klucz do wyższych wpływów z podatku od towarów i usług, leży gdzie indziej – w szarej strefie.

Szara strefa – co to takiego?

Na początku parę słów czym szara strefa jest. Posłużę się tutaj definicją z opracowania Polskiego Instytutu Ekonomicznego (Policy Paper 7/2019), zgodnie z którą pod pojęciem szarej strefy rozumie się podejmowanie aktywności poza oficjalnym obiegiem gospodarczym całościowe lub częściowe ukrywanie osiągniętych korzyści majątkowych przed organami administracji państwa. Aktywności podejmowane w ramach szarej strefy dzielą się na legalne i zakazane przez prawo. Wśród legalnych, można wymienić:

• działalność nieformalną (praca nierejestrowana)

• oraz działalność ukrytą (sprzedaż bez faktury).

Aktywności nielegalne, zaliczane do szarej strefy, to np.: działalność sutenerska, produkcja i handel narkotykami, przemyt papierosów.

O jakiej skali zjawiska mówimy? Zgodnie z raportem firmy doradczej EY dotyczącej szarej strefy w Polsce, całkowita wartość szarej strefy w 2018 r. wyniosła 10,8 % PKB, czyli 229 mld PLN. Z kolei w cytowanym już raporcie PIE wielkość szarej strefy w Polsce oszacowano na nawet 283,5 mld PLN. Ponadto, PIE szacuje, że oczekiwane skumulowane wpływy sektora finansów publicznych z tytułu redukcji szarej strefy o 1,5 pkt. proc. (w relacji do PKB) rocznie od 2018 r. do 2023 r. dadzą nawet 87,4-174,7 mld PLN.

Są to kwoty robiące wrażenie, mogące mieć istotny wpływ na krajowy budżet. Siłą rzeczy posługujemy się pewnymi przypuszczeniami, ponieważ analizowane jest zjawisko ze swojej definicji niejawne i z tego względu trudne do analizy. Jednak niezależnie, który z autorów raportów był bliżej prawidłowej liczby (co moim zdaniem ma znaczenia wtórne), zgodzimy się, że kwoty są bardzo wysokie, a problem istotny i warto się nad nim zastanowić.

Warto również pamiętać, że nie w każdej sytuacji szara strefa jest zjawiskiem społecznie szkodliwym, czy też nie pożądanym – na przykład wskazać starszą osobę handlującą przysłowiową pietruszką na bazarze – gdyby takiej działalności tej osobie zakazać lub przymusić do wypełnienia wszystkich obowiązków, być może Państwo musiałby ponieść większe koszty pomocy społecznej dla niej, niż uzyska wpływów z podatków z opodatkowania jej działalności.

Czy istnieje złoty środek?

Po pierwsze, moim zdaniem, brakuje w Polsce jednej, spójnej koncepcji przeciwdziałania szarej strefie. Być może potrzebne jest utworzenie w tym celu specjalnej jednostki organizacyjnej np. w ramach Ministerstwa Finansów lub Krajowej Administracji Skarbowej, która opracuje taką koncepcję oraz będzie odpowiedzialna za jej wdrożenie.

Przechodząc do działań, które można i należy podjąć, aby ograniczyć zjawisko szarej strefy w Polsce na potrzeby tekstu podzielę na dwa rodzaje– przeciwdziałąjące szarej strefie oraz te, które mają na celu wykrycie i identyfikację owoców szarej strefy.

W zakresie przeciwdziałania szarej strefie skutecznymi metodami są wprowadzane do polskiego porządku prawnego kasy fiskalne on-line (pozwalają one na bieżąco przesyłać do administracji skarbowej informacje z kas fiskalnych podatników do centralnego repozytorium) oraz promocja płatności bezgotówkowych (ograniczenie w obrocie środków pieniężnych ułatwia weryfikację kanałów ich przepływów).

Większym wyzwaniem będzie przestawienie aparatu biurokratycznego na weryfikacje szarej strefy „w terenie". Szara strefa nie znika po godzinie 16.00, gdy pracownicy administracji skarbowej najczęściej kończą swoją pracę. Dobrym przykładem wyzwania są duże targowiska, na których pomimo ciągłych działań służb skarbowych, nadal odnotowywana jest duża ilość nieprawidłowości. Co więcej, administracja skarbowa będzie musiała działać finezyjnie, tak aby skupiać się na istotnych nieprawidłowościach, a nie ścigać osoby handlującą przysłowiową pietruszką.

W celu usprawnienia pracy administracji skarbowej konieczne będzie stworzenie nowoczesnych narzędzi IT, które pozwolą na bieżącą analizę danych spływających z systemu kas fiskalnych on-line – ich ręczna analiza, z uwagi na liczbę danych jest niemożliwa. Pozwoli to na przykład na zestawienie, czy transakcje pomiędzy porównywanymi podmiotami nie odnotowują nieuzasadnionych odchyleń statystycznych.

Po drugie, konieczna będzie większa aktywność kontrolerów w terenie, ponieważ części nieprawidłowości nie da się wychwycić zza biurka. Oznacza to, że administracja skarbowa będzie musiała być bardziej efektywna i skupiona na realizacji najważniejszych zadań. W tym celu, szereg pracochłonnych prac będzie musiało podlegać automatyzacji – dla przykładu mogę wskazać weryfikację zwolnienia z podatku dochodowego z uwagi na istniejące pokrewieństwo (obecnie organy zazwyczaj wzywają podatników do złożenia wyjaśnień, gdy w większości wypadków wystarczy automatyczna weryfikacja posiadanych danych z rachunków bankowych oraz bazy PESEL) lub zwroty podatku VAT. Ważne jest, aby administracja skarbowa była cyfrowa nie tylko dla podatnika, ale również urzędnika. Obecnie rzeczywistość pracownika administracji wygląda tak, że drukuje on często formularze wypełnione przez podatnika w formie elektronicznej.

Bardzo duża praca jest do wykonania w zakresie śledzenia szarej strefy opartej na weryfikacji owoców z niej czerpanych. Obecnie głównym problemem nie jest brak danych pozwalających na analizę zjawiska szarej strefy, a raczej ich nadmiar i brak dostatecznych narzędzi ich skutecznej analizy.

Dla przykładu, nie trzeba dużej wyobraźni, aby wymyślić system zestawiający deklarowane wpływy przez danego podatnika podatku dochodowego od osób fizycznych z szeregiem danych w zakresie posiadanych przez niego nieruchomości (dane z rejestru ksiąg wieczystych oraz aktów notarialnych), pojazdów (centralna ewidencja pojazdów), środków na rachunku bankowym (dane z systemu STIR), czy też danymi z Krajowego Rejestru Sądowego (w zakresie wartości podmiotów gospodarczych oraz wypracowywanych przez nich zysków).

Znowu głównym wyzwaniem są kwestie związane z IT – analizować należy różne typy baz danych zawierające duże ilości informacji. Analizy będą musiały być prowadzone na bieżąco (tylko wtedy mają sens, ponieważ będzie istnieć w takiej sytuacji możliwość uchwycenia pewnych procesów), co oznacza istotne inwestycje w infrastrukturę teleinformatyczną ze strony administracji skarbowej.

Szara strefa to tylko VAT?

Zagadnienie szarej strefy nie dotyczy oczywiście jedynie kwestii podatku od towarów i usług. Wypłacanie pensji pracownikom poza oficjalnym obiegiem obniża podstawę opodatkowania w podatku dochodowym od osób fizycznych, jak również wpływy z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Oznacza to, że podjęcie działań w obszarze szarej strefy pozwoli na zwiększenie wpływów budżetowych również z tytułu innych danin publicznych, niż tylko podatek od towarów i usług.

Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej

VAT

Moim zdaniem w zakresie podatku VAT nie doszliśmy jeszcze do ściany wpływów z tego podatku. Ba, nawet tej ściany jeszcze nie widać. Nie mam tu na myśli walki z tzw. karuzelami podatkowymi (czyli innymi słowy celowymi wyłudzeniami podatku VAT) na których to skupia się znaczna część uwagi mediów i opinii publicznej. Jest to zrozumiałe, ponieważ tego typu sprawy dotycząca najczęściej wysokich kwot, a ich elementem są spektakularne akcje służb zwalczających tego typu proceder. Nie można również zaprzeczyć, że administracja skarbowa ma na swoim koncie w tym zakresie sukcesy.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara