Sejmowa Komisja Finansów Publicznych rozpoczęła we wtorek prace nad nowelą ustawy o VAT. Nowe przepisy mają zapobiegać wyłudzeniom tego podatku.
Rządowy projekt przewiduje wiele środków zwalczających oszustwa, w tym np. upowszechnienie składania deklaracji elektronicznych.
Na posiedzeniu komisji wskazano jednak na problemy, których projekt nie rozwiązuje. Chodzi o wyłudzenia podatku na rynku oleju rzepakowego dostarczanego producentom komponentów do biopaliw. Jak wskazał Łukasz Czucharski z Pracodawców RP, w 2015 r. Skarb Państwa powinien był zarobić z tytułu VAT od oleju rzepakowego ok. 460 mln zł, ale w wyniku działalności oszustów trafi do niego tylko 83 mln zł.
Traci nie tylko budżet, ale i producenci biopaliw, którym urzędy kontroli skarbowej zakwestionowały prawo do odliczenia VAT. W opisywanych już na łamach „Rz" przypadkach zarzucały pozorność transakcji, choć każda partia towaru była rejestrowana przez celników ściśle nadzorujących proces produkcji. Spór z fiskusem trwa, a administracja skarbowa niechętnie informuje o tym, jakie ma w nim argumenty. Na przykład Urząd Kontroli Skarbowej w Rzeszowie, który wydal wiele decyzji w tych sprawach, na dwukrotne pytania „Rz" o wyjaśnienie motywów decyzji zasłaniał się tajemnicą skarbową. W nadesłanej 2 listopada br. odpowiedzi stwierdził jedynie, że oparł swoje rozstrzygnięcia na zgromadzonym materiale dowodowym.
Organizacje Pracodawcy RP oraz Polskie Stowarzyszenie Producentów Olejów domagały się do Komisji, by dostawy oleju rzepakowego objąć tzw. odwróconym obciążeniem. Odwrócony VAT (naliczany przez nabywcę) to rozwiązanie, które już się sprawdziło m.in. w sektorze stalowym i elektronicznym.
