Od 1 września br. działa rejestr podatników VAT, tzw. biała lista. Od 1 listopada split payment (podzielona płatność) jest obowiązkowy przy rozliczaniu transakcji powyżej 15 tys. zł dotyczących wrażliwych towarów bądź usług, np. elektroniki czy robót budowlanych. Co jest wspólnego w tych zmianach? Mają zapobiegać wyłudzeniom VAT i sprawiają wiele problemów podatnikom.
O tych problemach pisaliśmy już wiele razy, ciągle jednak są nowe. Spójrzmy na sprawę jednej z naszych czytelniczek. Wynajmuje lokale użytkowe. Rozlicza VAT, ale nie jest przedsiębiorcą. Nie ma więc firmowego rachunku. Klient płaci jej kwoty powyżej 15 tys. zł. Chce (choć nie musi) robić to w split payment (czyli przelewając VAT z faktury na specjalne konto kontrolowane przez fiskusa), żeby uniknąć ryzyka sporów ze skarbówką. Nie może, bo konto VAT jest podpinane tylko do rachunku firmowego.
Klient obawia się też, że wpłacając kwoty powyżej 15 tys. zł na konto spoza białej listy (a są tam tylko firmowe rachunki) nie zaliczy wydatku do podatkowych kosztów (taka sankcja będzie obowiązywać od 1 stycznia 2020 r.).
– Nie ma możliwości przekonania najemcy, że wpłacając na rachunek spoza wykazu, uniknie problemów ze skarbówką – pisze czytelniczka.
Co ma zrobić? Próbowała założyć rachunek firmowy, ale żaden bank nie chce tego zrobić, bo nie jest ona przedsiębiorcą. – Art. 49 prawa bankowego wprost wskazuje, dla jakich podmiotów można otworzyć firmowy rachunek rozliczeniowy. Nie ma tam osób fizycznych, które są czynnymi podatnikami VAT, ale nie mają statusu przedsiębiorcy – mówi Tadeusz Białek, dyrektor Zespołu Prawno-Legislacyjnego Związku Banków Polskich.