Obowiązujące od 1 listopada zmiany w ustawie o VAT mogą skomplikować życie wydawcom i kolportażowi. Nie chodzi o największą zmianę, czyli obniżenie stawki VAT na e-booki oraz e-prasę z 23 do 8 proc. Trudne chwile czekają tradycyjną papierową prasę.
W górę i w dół
– Ustawodawca zdecydował się na zmianę stawek VAT. Dobra wiadomość jest taka, że VAT na e-booki i inne publikacje dostarczane elektronicznie, m.in. gazety, czasopisma, dzienniki będzie wynosić już nie 23 proc., ale 8 proc. W niektórych przypadkach stawka wzrośnie z 5 do 8 proc. np. na czasopisma specjalistyczne – wyjaśnia Adam Bartosiewicz, radca prawny, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii EOL.
Czytaj także: VAT: kiedy należy opodatkować wadium
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo zmiany stawek – zarówno w górę, jak i w dół – nie są niczym niezwykłym w VAT. Ustawodawca zapomniał jednak o specyfice branży. Prasa papierowa jest drukowana z pewnym wyprzedzeniem. Potem zazwyczaj trafia do kolportera, następnie do kiosków i innych punktów sprzedaży, by ostatecznie trafić do rąk kupującego. Sprawę dodatkowo komplikuje to, że na każdym egzemplarzu nadrukowana jest cena z wyraźnym określeniem stawki VAT np. 8 zł, w tym 5 proc. VAT.
Jak wyjaśnia Aleksander Słysz, doradca podatkowy, kierownik Katedry Prawa Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie, w nowelizacji stawek na prasę nie przewidziano osobnych przepisów przejściowych. Obowiązuje więc szczególna reguła z art. 41 ust. 14a ustawy o VAT, z której wynika, że stawkę powinno się określać na moment wykonania czynności.