Mała firma bez split payment. Chyba że wymusi kontrahent

Będą nowe zasady rozliczeń, VAT pójdzie na specjalne konto. Drobni przedsiębiorcy mogą tego uniknąć.

Aktualizacja: 31.10.2019 12:16 Publikacja: 30.10.2019 18:06

Mała firma bez split payment. Chyba że wymusi kontrahent

Foto: AdobeStock

Split payment, czyli podzielona płatność, do tej pory dobrowolna, od 1 listopada będzie obowiązkowa. Budzi spore obawy, zwłaszcza w najmniejszych firmach. Uspokajamy: nowe obowiązki wielu przedsiębiorców w ogóle nie dotkną.

– Split payment trzeba będzie stosować tylko przy rozliczaniu transakcji dotyczących tzw. wrażliwych towarów bądź usług, wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o VAT, np. sprzętu elektronicznego, części do samochodu czy robót budowlanych. I jedynie wtedy, gdy kwota z faktury przekroczy 15 tys. zł. Inne transakcje, na mniejsze kwoty albo dotyczące towarów bądź usług spoza załącznika, nie będą objęte obowiązkową podzieloną płatnością – tłumaczy Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Czytaj także: Split payment: zostało mało czasu, by założyć konto w PLN

Limit: 15 tys. zł

Załóżmy, że firma A wystawi w listopadzie firmie B fakturę za zakupy smartfonów na 20 tys. zł plus 4,6 tys. zł VAT. Firma B musi zastosować podzieloną płatność. Tak więc 20 tys. zł trafi na podstawowy rachunek firmy A, a 4,6 tys. zł na konto VAT kontrolowane przez fiskusa. Oczywiście firma B też musi takie konto posiadać.

Do mniejszych zakupów nie trzeba stosować podzielonej płatności. Ale czy nabywca wrażliwych towarów bądź usług musi mieć firmowy rachunek z podpiętym kontem VAT? Obawiają się tego osoby fizyczne, które prowadząc własny biznes, rozliczają się za pomocą rachunku prywatnego. Konieczność założenia firmowego konta to przecież większe koszty działalności.

Bez nowego rachunku

Nowe przepisy są niejednoznaczne, Ministerstwo Finansów zapewniło jednak (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej" z 26 września br.), że firmowy rachunek trzeba mieć tylko wtedy, gdy musimy zastosować podzieloną płatność. Czyli przy zakupach powyżej 15 tys. zł. Faktury na mniejsze kwoty nie są objęte split payment, nabywca nie musi więc mieć firmowego rachunku.

– To korzystne dla najmniejszych firm stanowisko, dobrze byłoby jednak, gdyby Ministerstwo Finansów potwierdziło je w oficjalnych objaśnieniach albo interpretacji ogólnej. Urzędy skarbowe mogą bowiem bardziej literalnie podchodzić do nowych przepisów – mówi Cezary Szymaś.

Czy do większych zakupów wrażliwych towarów bądź usług zawsze trzeba zastosować split payment?

Ministerstwo Finansów potwierdziło nam, że limit 15 tys. zł dotyczy kwoty z jednej faktury. Jeśli więc właściciel firmy kupi np. komputer za 10 tys. zł i telewizor za 6 tys. zł osobno, nie musi stosować podzielonej płatności.

Wychodzi więc na to, że najmniejszych przedsiębiorców nowe obowiązki mogą ominąć. Chociaż może być tak, że do split payment nie zmusi ani przepis, ani urzędnik, ale ... kontrahent.

W „Rzeczpospolitej" z 30 września opisywaliśmy sprawę czytelnika, który nie handluje towarami wrażliwymi, nie robi dużych zakupów, wystawia też faktury na sporo mniejsze niż 15 tys. zł kwoty. Jego klient chce mu jednak płacić w split payment. Powód? Ministerstwo Finansów nieraz podkreślało, że firma stosująca podzieloną płatność wykazuje należytą staranność i obniża ryzyko zakwestionowania swojego rozliczenia przez skarbówkę. A klient nie chce mieć problemów z urzędami. Dlatego czytelnik, chcąc kontynuować współpracę, musi założyć firmowy rachunek z podpiętym kontem VAT i wejść w nowy system rozliczeń.

Środki na PIT i ZUS

Pocieszeniem jest to, że nowe regulacje wprowadzają większe możliwości dysponowania pieniędzmi zgromadzonymi na specjalnym VAT-owskim koncie. Do tej pory można je było wydać przede wszystkim na zapłatę samego VAT – do urzędu skarbowego albo kontrahentowi. Od 1 listopada środkami z rachunku można też regulować m.in. PIT czy ZUS.

Nowe przepisy mają zapobiec wyłudzeniom VAT. Znajdziemy je w Dzienniku Ustaw z 13 września 2019 r. pod pozycją 1751.

Agnieszka Bieńkowska doradca podatkowy, partner w kancelarii Gekko Taxens

Do tej pory niewielu małych przedsiębiorców rozliczało się w split payment. Duże firmy rzadko go wymuszały, gdyż same wybiórczo stosowały podzieloną płatność. Nie było też większych problemów z płynnością finansową, urzędy zgadzały się bowiem na uwolnienie środków z rachunku VAT. Czy sytuacja się zmieni po 1 listopada? Najmniejsi przedsiębiorcy nadal mogą uniknąć nowych obowiązków, choćby zakładania kosztowniejszych firmowych rachunków z kontami VAT. Ale split payment może się szybko rozprzestrzeniać wśród ich kontrahentów. Wiele dużych firm podejmuje już decyzję, że wszystkie płatności będzie realizować na nowych zasadach. Może się więc okazać, że split payment dotknie też tych, do których nie był skierowany. Czyli najmniejszych przedsiębiorców, którzy ze względu na skalę i rodzaj działalności nie mają nic wspólnego z VAT-owskimi oszustwami.

Split payment, czyli podzielona płatność, do tej pory dobrowolna, od 1 listopada będzie obowiązkowa. Budzi spore obawy, zwłaszcza w najmniejszych firmach. Uspokajamy: nowe obowiązki wielu przedsiębiorców w ogóle nie dotkną.

– Split payment trzeba będzie stosować tylko przy rozliczaniu transakcji dotyczących tzw. wrażliwych towarów bądź usług, wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o VAT, np. sprzętu elektronicznego, części do samochodu czy robót budowlanych. I jedynie wtedy, gdy kwota z faktury przekroczy 15 tys. zł. Inne transakcje, na mniejsze kwoty albo dotyczące towarów bądź usług spoza załącznika, nie będą objęte obowiązkową podzieloną płatnością – tłumaczy Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe