Split payment, czyli podzielona płatność, do tej pory dobrowolna, od 1 listopada będzie obowiązkowa. Budzi spore obawy, zwłaszcza w najmniejszych firmach. Uspokajamy: nowe obowiązki wielu przedsiębiorców w ogóle nie dotkną.
– Split payment trzeba będzie stosować tylko przy rozliczaniu transakcji dotyczących tzw. wrażliwych towarów bądź usług, wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o VAT, np. sprzętu elektronicznego, części do samochodu czy robót budowlanych. I jedynie wtedy, gdy kwota z faktury przekroczy 15 tys. zł. Inne transakcje, na mniejsze kwoty albo dotyczące towarów bądź usług spoza załącznika, nie będą objęte obowiązkową podzieloną płatnością – tłumaczy Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.
Czytaj także: Split payment: zostało mało czasu, by założyć konto w PLN
Limit: 15 tys. zł
Załóżmy, że firma A wystawi w listopadzie firmie B fakturę za zakupy smartfonów na 20 tys. zł plus 4,6 tys. zł VAT. Firma B musi zastosować podzieloną płatność. Tak więc 20 tys. zł trafi na podstawowy rachunek firmy A, a 4,6 tys. zł na konto VAT kontrolowane przez fiskusa. Oczywiście firma B też musi takie konto posiadać.
Do mniejszych zakupów nie trzeba stosować podzielonej płatności. Ale czy nabywca wrażliwych towarów bądź usług musi mieć firmowy rachunek z podpiętym kontem VAT? Obawiają się tego osoby fizyczne, które prowadząc własny biznes, rozliczają się za pomocą rachunku prywatnego. Konieczność założenia firmowego konta to przecież większe koszty działalności.