Spółka zapytała o obowiązujący od 1 lipca 2015 r. mechanizmu odwrotnego obciążenia w związku z zakupem sprzętu komputerowego i telefonów komórkowych. Chciała się m.in. upewnić czy określone partie sprzętu komputerowego i telefonów komórkowych są zestawami, które w całości powinny być objęte mechanizmem odwrotnego obciążenia.
Fiskus najpierw wezwał spółkę do jednoznacznego wskazania, jaki towar jest przez nią nabywany oraz o podanie jego klasyfikacji – według obowiązującej od 1 stycznia 2011 r. PKWiU. Spółka odpowiedziała, ale urzędnicy i tak postanowili pozostawić jej wniosek bez rozpatrzenia. Na wezwanie organu firma podała jedynie symbole pojedynczych towarów. Zdaniem fiskusa ten brak uniemożliwił wydanie interpretacji w zakresie nabywanych zestawów towarów.
Spór o niewydanie interpretacji trafił na wokandę i WSA w Poznaniu uwzględnił skargę spółki. Sąd podkreślił, że spółka domagała się weryfikacji swojego poglądu w kontekście przepisów unijnych - potwierdzenia, że nabywane towary nie spełniają wymogów dotyczących uznania ich za zestaw z uwagi na sposób ich pakowania.
Tymczasem fiskus doszedł do przekonania, że istotą zadanego przez spółkę pytania było to, czy nabywane przez nią towary powinny być objęte mechanizmem odwrotnego obciążenia z art. 17 ust. 1 pkt 7 ustawy o VAT. Identyfikując w ten sposób istotę wątpliwości organ – zdaniem WSA – nie uwzględnił, że celem zadanego pytania nie było uzyskanie informacji odnośnie do możliwości zastosowania odwrotnego obciążenia w odniesieniu do ściśle określonych zestawów. Zbadanie prawidłowości oceny prawnej przedstawionej przez spółkę nie wymagało żądanych danych dotyczących konkretnych nabywanych zestawów i ich symboli PKWiU.
WSA podzielił stanowisko firmy także co do samej możliwości wydania interpretacji. Co prawda zgodził się, że zadane pytanie wymaga analizy przepisów spoza prawa podatkowego (tj. rozporządzenia Komisji Europejskiej z 2013 r. wprowadzającego wytyczne dotyczące klasyfikacji w Nomenklaturze Scalonej towarów pakowanych w zestawy do sprzedaży detalicznej). Jednak w jego ocenie organ wydający interpretację był obowiązany do merytorycznego zbadania spornej kwestii ze względu na zawarte w art. 5a oraz art. 17 ust. 1 pkt 7 ustawy o VAT odesłanie do klasyfikacji statystycznych oraz to, że problem, o który pytała spółka, wiąże się bezpośrednio z jej potencjalnym obowiązkiem podatkowym. Nie budzi bowiem wątpliwości, że takie uprawnienie przysługiwałoby organowi w toku postępowania wymiarowego.