W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny wydał bardzo ważną uchwałę, która przełoży się na pracę nie tylko profesjonalnych pełnomocników zajmujących się podatkami, ale przede wszystkim na sytuację tysięcy ich klientów. Siedmioosobowy skład NSA nie potwierdził stanowiska forsowanego przez fiskusa, że od kiedy preferowanym sposobem komunikacji doradców podatkowych, radców prawnych i adwokatów z fiskusem jest forma elektroniczna przez ePuap, o skuteczności przedłużenia terminu zwrotu VAT decyduje moment nadania, a nie doręczenia im zawiadomienia.
Nowe możliwości
Wątpliwości, z jakimi musiał zmierzyć się poszerzony skład NSA, miały związek ze zmianą ordynacji podatkowej, wprowadzoną z początkiem 2016 r. i wyrokiem tego sądu w zakresie warunków skutecznego przedłużenia terminu zwrotu VAT. Konkretnie chodziło o to, czy od 1 stycznia 2016 r. dla zachowania przez fiskusa terminu do przedłużenia zwrotu różnicy podatku w celu zweryfikowania jego zasadności, w przypadku dokonywania doręczeń w formie elektronicznej, wystarczy, aby przed upływem tego terminu zawiadomienie o tym zostało przesłane na adres elektroniczny adresata, czy też konieczne jest jego skuteczne doręczenie.
Czytaj także: Tarcza antykryzysowa: co z szybszym zwrotem VAT
Po wprowadzeniu nowej formy komunikacji elektronicznej, zwłaszcza jako preferowanej w kontaktach z profesjonalnymi pełnomocnikami, fiskus uważał, że do skutecznego przedłużenia terminu zwrotu VAT wystarczy wysłanie zawiadomienia o tym przed upływem terminu na ePuap. Bez znaczenia jest zaś, kiedy faktycznie adresat odebrał taką e-przesyłkę. Fiskus zwłaszcza uważał, że od 2016 r. nieaktualne stało się stanowisko z wyroku siedmiu sędziów NSA z 23 kwietnia 2018 r., które do skutecznego przedłużenia zwrotu VAT kategorycznie wymagało doręczenia (sygn. akt I FSK 255/17).
Gdy spory o zasady przedłużania zwrotu VAT po 2016 r. zaczęły trafiać na wokandy, w orzecznictwie pojawiła się rozbieżność. Część składów m.in. NSA nadal opowiadało się za restrykcyjnym podejściem i skuteczność przedłużenia zwrotu VAT uzależniało od doręczenia w terminie. Były jednak i takie, które akceptowały podejście fiskusa. Na tę rozbieżność na początku tego roku uwagę zwrócił jeden ze składów NSA i wystąpił o podjęcie uchwały.