Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatniczki, która chciała skorzystać z tzw. ulgi z tytułu zakupu kasy fiskalnej.
Kobieta w marcu 2015 r. wystąpiła o zwrot części kwoty wydatkowanej na zakup kasy rejestrującej. To tzw. ulga na kasę, zgodnie z którą podatnicy, którzy rozpoczną ewidencjonowanie obrotu i kwot podatku, mogą odliczyć kwotę na zakup każdej z kas zgłoszonych na dzień powstania obowiązku w wysokości 90 proc. jej ceny zakupu (bez podatku), nie więcej jednak niż 700 zł.
Fiskus odmówił podatniczce zwrotu wnioskowanej kwoty 700 zł wydatkowanej na zakup kasy. Zauważył, że w okresie od listopada 2000 r. do końca grudnia 2001 r. prowadziła już działalność i posługiwała się kasą do ewidencjonowania obrotu i kwot podatku należnego. W maju 2014 r. ponownie zgłosiła działalność gospodarczą, do której stosuje kasę fiskalną.
W ocenie urzędników w przypadku wnioskodawczyni chodzi o tego samego podatnika, tj. osobę fizyczną legitymującą się tym samym numerem identyfikacji podatkowej (NIP).
Tymczasem prawo do ulgi na zakup kasy ma wyłącznie podatnik, który nie prowadził wcześniej sprzedaży za pomocą urządzenia rejestrującego. Zakup kolejnych kas, po dacie powstania obowiązku ewidencjonowania, nieobjętych pierwszym zgłoszeniem nie daje uprawnienia do skorzystania z preferencji.