Fiskus nie zwalnia tempa czyszczenia VAT-owskiego rejestru. W zeszłym roku wykreślił z niego 110 tys. firm, w pierwszej połowie 2018 r. już prawie 60 tys. Skarbówka ma jednak problem, sądy twierdzą bowiem, że wykreślenia są bezskuteczne, ponieważ urzędnicy nie wydają w tej sprawie decyzji.
Czytaj także: Fiskus wykreśla firmy z rejestru VAT bez prawa do odwołania
Przypomnijmy, że masowe czyszczenie rejestru VAT zaczęło się 1 stycznia 2017 r. Urzędnicy uzbrojeni w nowe przepisy służące do walki z wyłudzeniami podatku zaczęli wykreślać z ewidencji tych, którzy mieli coś na sumieniu. Na cenzurowanym znaleźli się też przedsiębiorcy, którzy zawiesili działalność gospodarczą, składają zerowe deklaracje albo nie odbierają wezwań z urzędu. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że to właśnie oni są najczęściej usuwani z rejestru. Przykładowo, w pierwszym półroczu 2018 r. na prawie 60 tys. wykreślonych firm, 38,6 tys. to te, które zawiesiły działalność, 7,5 tys. skreślonych przedsiębiorców składało puste deklaracje, a 6 tys. nie przesyłało ich wcale. Za to 4,5 tys. firm fiskus wyrzucił z rejestru, gdyż nie mógł się skontaktować z ich przedstawicielami.
Zawiadomienia zamiast decyzji
Skarbówka od początku twierdziła, że nie musi informować wszystkich przedsiębiorców o wykreśleniu. Powoływała się na art. 96 ust. 9 ustawy o VAT upoważniający urzędników do usunięcia z rejestru podatników, którzy nie istnieją albo podali w zgłoszeniu nieprawdziwe dane. Przepis ten mówi, że nie trzeba ich zawiadamiać o skreśleniu z ewidencji. Podobnie jest z przedsiębiorcami, którzy nie reagują na wezwania urzędu i z którymi nie można się skontaktować. W pozostałych sytuacjach fiskus jest zobowiązany zawiadomić firmę o wykreśleniu (co zresztą przyznał minister finansów w odpowiedzi na interpelację poselską nr 19 065/2018).
I takie zawiadomienia podatnikom wysyłał. Okazało się jednak, że to nie wystarczy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. III SA/Wa 3481/17) uznał bowiem, że wykreślenie jest bezskuteczne. Naczelnik urzędu skarbowego powinien wydać w tej sprawie decyzję, a nie tylko przesyłać zawiadomienie. Podobnie było w innym wyroku warszawskiego WSA (sygn. III SA/Wa 3158/17).