– Pierwsza zmiana to ujednolicenie na terenie Unii Europejskiej funkcjonowania magazynów call-off stock, które są dedykowane dla towarów przeznaczonych dla konkretnego odbiorcy w UE – dodał.
Ekspert zaznaczył, że w normalnej sytuacji powstaje obowiązek podatkowy w momencie wysyłki towarów, ale często towar jest odbierany przez nabywcę wedle zapotrzebowania.
– W wielu państwach członkowskich nie funkcjonowały przepisy, które by to regulowały – powiedział. – Efekt był taki, że interpretacja przepisów unijnych prowadziła do wniosku, iż wysyłka takich towarów do innego państwa w momencie wysłania była uznawana za dostawę wewnątrzwspólnotową, a dojście czy przesłanie do tego państwa było nabyciem wewnątrzwspólnotowym – wyjaśnił.
Według Siennickiego często takie nabycie towaru mogło obligować podatnika wysyłającego do rejestracji w innym państwie i do rozliczania tam VAT według tamtejszych zasad.
Przypomniał, że w Polsce istniały podobne przepisy, ale nie były spójne z regulacjami poza krajem.