Przepisy o obligatoryjnym w niektórych transakcjach split payment obowiązują od 1 listopada 2019 r. Firmy ciągle jednak mają wątpliwości, jak je stosować.
Pokazuje to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpiła o nią spółka z o.o., która postanowiła dokumentować swoje usługi fakturami z dopiskiem „Mechanizm podzielonej płatności". Bez względu na to, czy ma obowiązek stosowania split payment, czy też nie. Czy to prawidłowe postępowanie? – pyta spółka.
Czytaj także: Split payment nadal budzi wątpliwości
Przypomnijmy, że split payment to podział zapłaty na dwie części: kwotę netto przelewamy na zwykły rachunek sprzedawcy, a VAT na specjalne konto kontrolowane przez fiskusa. Trzeba go stosować przy rozliczaniu transakcji dotyczących tzw. wrażliwych towarów bądź usług, wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o VAT, np. części do samochodów, sprzętu elektronicznego czy robót budowlanych. Tylko jednak wtedy, gdy kwota z faktury przekracza 15 tys. zł. Inne transakcje, dotyczące towarów bądź usług spoza załącznika albo na mniejsze kwoty, nie są objęte obowiązkowym split payment.
Z interpretacji wynika, że spółka może dopisywać „mechanizm podzielonej płatności" na każdej fakturze. Skarbówka zaznaczyła najpierw, że nie jest to prawidłowa praktyka, ale później podkreśliła, iż nie ma zakazu umieszczania na fakturze innych elementów niż obowiązkowe.