Wyłudzanie VAT: podzielona płatność pomoże uczciwym firmom

Nowe zasady rozliczania transakcji między przedsiębiorcami powinny ich uchronić przed wplątaniem w proceder wyłudzania VAT – tłumaczy dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów w rozmowie z Przemysławem Wojtasikiem.

Publikacja: 07.08.2017 08:26

Wojciech Śliż

Wojciech Śliż

Foto: materiały prasowe

Rz: Od 1 kwietnia przyszłego roku firma będzie mogła wskazać na przelewie, że kwota VAT ma zostać wpłacona na specjalny rachunek kontrahenta kontrolowany przez fiskusa. Jest to tzw. podzielona płatność (split payment), przewidziana w przygotowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie przepisów. Jeden z głównych argumentów za wprowadzeniem tej nowości to ochrona uczciwych przedsiębiorców przed wplątaniem ich w proceder wyłudzania VAT. Teraz przeprowadzenie transakcji z nieuczciwym kontrahentem może spowodować bardzo przykre konsekwencje. Co da przyjęcie mechanizmu podzielonej płatności?

Wojciech Śliż: Faktycznie, teraz zakupy w nieuczciwej firmie mogą się skończyć – w najczarniejszym dla uczciwego przedsiębiorcy scenariuszu – zakwestionowaniem prawa do odliczenia podatku naliczonego, określeniem zaległości podatkowej oraz odsetek za zwłokę, wymierzeniem sankcji VAT, a nawet kary z kodeksu karnego skarbowego. Chcemy, żeby mechanizm podzielonej płatności zmniejszył to ryzyko. Przedsiębiorcy, którzy go zastosują, unikną odpowiedzialności solidarnej, sankcji VAT, a także podwyższonych odsetek od zaległości. Skorzystanie z takiej metody zapłaty będzie też jedną z najistotniejszych przesłanek potwierdzających, że przedsiębiorca dochował należytej staranności w relacjach z kontrahentem. A dochowanie należytej staranności wyklucza ryzyko zakwestionowania podatkowego rozliczenia przedsiębiorcy.

Czy wystarczy, że nabywca towaru bądź usługi zdecyduje się na opłacenie faktury w systemie podzielonej płatności, czy też potrzebna jest do tego zgoda sprzedawcy?

Zastosowanie podzielonej płatności zależy od decyzji nabywcy. Zgoda sprzedawcy nie jest potrzebna. Wystarczy, że w przelewie na dotychczasowy numer rachunku kontrahenta nabywca wykorzysta komunikat, że stosuje podzieloną płatność. W odpowiednich polach komunikatu wskaże kwotę sprzedaży brutto, wysokość VAT, numer faktury i NIP dostawcy. Bank, w którym kontrahent ma rachunek, automatycznie rozdzieli przelaną kwotę na dwie części – netto i VAT. Ta druga wpłynie na specjalny rachunek.

Czy to oznacza, że każdy przedsiębiorca będzie miał specjalny rachunek VAT? Przecież system miał być dobrowolny.

Od 1 kwietnia 2018 r. każdy przedsiębiorca posiadający firmowe konto będzie miał dodatkowo założony rachunek VAT. Jeśli nabywca jego towaru bądź usługi zdecyduje się na podzieloną płatność, na ten rachunek wpłynie kwota podatku. Oczywiście strony umowy mogą dowolnie ustalić sposób płatności, również na zwykłych zasadach. Na tym właśnie polega dobrowolność korzystania z mechanizmu podzielonej płatności.

Zakładamy jednak, że system się rozpowszechni, gdyż nabywcy będą zainteresowani jego stosowaniem.

Załóżmy, że firma A sprzedała firmie B towary za 100 tys. zł plus 23 tys. zł VAT. Firma B zdecydowała się na podzieloną płatność i 23 tys. zł wpływa na rachunek VAT. Co firma A może z tymi pieniędzmi zrobić?

Przede wszystkim zapłacić VAT swoim dostawcom albo urzędowi skarbowemu. Ale też, zgodnie ze zmianami wprowadzonymi do projektu nowych przepisów, przykładowo uregulować VAT od wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw silnikowych.

A jeśli chce zainwestować w działalność – kupić towary albo maszyny? Przedsiębiorcy boją się problemów z płynnością finansową po zamrożeniu środków na rachunku VAT. Teraz firma sprzedająca towar lub usługę 1 stycznia może rozporządzać kwotą podatku do 25 lutego, a nawet 25 kwietnia, jeśli rozlicza się kwartalnie. Podzielona płatność takich możliwości nie daje.

W podanym przykładzie problem z płynnością powstałby jedynie wtedy, gdyby firma po otrzymaniu płatności praktycznie zawiesiła swoją działalność. W takiej sytuacji rzeczywiście pieniędzmi z VAT-owskiego rachunku będzie mogła swobodnie dysponować dopiero po uwolnieniu ich przez naczelnika urzędu skarbowego. Podkreślić należy jednak, że takie sytuacje w realiach gospodarczych występują bardzo rzadko. Normalnie funkcjonująca firma jeszcze tego samego dnia po otrzymaniu płatności na specjalny rachunek będzie wykorzystywała te środki do zapłacenia VAT swoim kontrahentom. Niezależnie od tego zdecydowaliśmy się skrócić czas na uwolnienie pieniędzy z rachunku VAT. Pierwotnie miało to być w terminie 90 dni, ale skróciliśmy go do 60 dni. To powinno pomóc utrzymać firmom będącym w takiej szczególnej sytuacji płynność finansową.

Czy jest możliwe, że naczelnik urzędu skarbowego odmówi zwolnienia pieniędzy z VAT-owskiego rachunku?

W pierwszej wersji projektu zapisane było, że naczelnik urzędu skarbowego może wyrazić zgodę na zwolnienie środków zgromadzonych na rachunku VAT. Oznaczało to pewną uznaniowość. Zmieniliśmy ten zapis. Teraz przepis mówi, że naczelnik wyraża zgodę, nie jest to więc uznaniowe, tylko obligatoryjne.

Ale nowe przepisy przewidują też sytuacje, w których pieniądze nie zostaną zwolnione. Jakie to przypadki?

Będzie można odmówić uwolnienia środków, jeśli istnieje uzasadniona obawa, że zobowiązanie w VAT nie zostanie przez daną firmę uregulowane (bo np. nie płaci swoich zobowiązań podatkowych). Podobnie będzie, gdy w firmie prowadzone jest postępowanie dotyczące VAT i zachodzi uzasadniona obawa, że zostanie jej określona zaległość.

A jeśli u przedsiębiorcy jest jakakolwiek kontrola, np. dotycząca CIT?

Zrezygnowaliśmy z tej przesłanki. W pierwszej wersji projektu zapisane było, że pieniądze nie zostaną zwolnione z rachunku VAT, jeśli u przedsiębiorcy prowadzona jest jakakolwiek kontrola podatkowa lub kontrola celno-skarbowa. Zważywszy jednak na to, że mogą one trwać bardzo długo, postanowiliśmy nie blokować przedsiębiorcom pieniędzy przez ten czas.

Z każdym miesiącem przybywa firm wykreślonych przez skarbówkę z rejestru podatników. Co się stanie z rachunkiem VAT takiej firmy?

Pierwsza wersja projektu przewidywała, że pieniądze na takim rachunku zostaną przejęte przez Skarb Państwa. Zrezygnowaliśmy z tego. Jeśli firma zostanie wykreślona z rejestru podatników, pieniądze zostaną na rachunku VAT aż do wyjaśnienia jej sytuacji, np. wydania decyzji wymiarowej. Może się zdarzyć, że przedsiębiorca zostanie przywrócony do rejestru, wtedy będzie mógł dysponować pieniędzmi z rachunku VAT zgodnie z nowymi przepisami.

Czy na rachunek VAT może wpłynąć kwota zwrotu podatku?

Tak, i to na lepszych warunkach. Zgodnie z obowiązującymi przepisami podstawowy termin zwrotu VAT to 60 dni. Urzędnicy mogą go wydłużyć i faktycznie czasami to robią. Po nowelizacji przepisów nie będzie można przedłużyć terminu zwrotu podatku, jeśli przedsiębiorca zawnioskuje, aby pieniądze przelać na rachunek VAT. Będą mogły być też przekazane już w ciągu 25 dni.

W nowelizacji jest też swego rodzaju ulga – obniżka wpłacanego do urzędu podatku. Kto z niej skorzysta?

Firmy, które płacą podatek z rachunku VAT i robią to przed terminem. Bonifikata nie jest duża, ale powinna zachęcić tych, którzy nie obracają kwotą VAT. I nie ma potrzeby, aby czekali z jego uregulowaniem aż do 25. dnia następnego miesiąca albo nawet kwartału.

Podzielona płatność miała obowiązywać od 1 stycznia 2018 r. Dlaczego przesuwamy ją o trzy miesiące?

W momencie wejścia w życie nowych przepisów wszystkie banki muszą otworzyć przedsiębiorcom rachunki VAT. A także umożliwić przelewy z podzieloną płatnością. W trakcie konsultacji banki informowały, że potrzebują więcej czasu na przygotowanie infrastruktury technologicznej. Pomimo że zarówno Ministerstwo Finansów, jak i przedsiębiorcy oczekują na jak najszybsze wprowadzenie mechanizmu podzielonej płatności, zdecydowaliśmy się uwzględnić postulat banków. Część technologiczna podzielonej płatności jest bowiem szczególnie ważna dla funkcjonowania całego mechanizmu.

Co dalej? Czy podzielona płatność będzie kiedyś obowiązkowa?

Przede wszystkim będziemy musieli przeanalizować, jak działa. Proponowany przez nas mechanizm jest innowacyjny, nie ma takiego w żadnym innym państwie Unii Europejskiej. Split payment działa we Włoszech i w Czechach, ale jego zasady znacznie się różnią od proponowanych u nas. Chcemy, żeby nowa formuła rozliczenia była przyjazna dla przedsiębiorców, ale nie zapominajmy o podstawowej roli podzielonej płatności, jaką jest uszczelnienie systemu VAT. Dlatego też liczymy, że przyczyni się do zwiększenia wpływów do budżetu państwa.

Jeśli split payment będzie dobrze funkcjonował, zamierzamy wprowadzić go obowiązkowo w niektórych branżach, np. budowlanej. Wymaga to jednak zgody Komisji Europejskiej.

Rz: Od 1 kwietnia przyszłego roku firma będzie mogła wskazać na przelewie, że kwota VAT ma zostać wpłacona na specjalny rachunek kontrahenta kontrolowany przez fiskusa. Jest to tzw. podzielona płatność (split payment), przewidziana w przygotowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie przepisów. Jeden z głównych argumentów za wprowadzeniem tej nowości to ochrona uczciwych przedsiębiorców przed wplątaniem ich w proceder wyłudzania VAT. Teraz przeprowadzenie transakcji z nieuczciwym kontrahentem może spowodować bardzo przykre konsekwencje. Co da przyjęcie mechanizmu podzielonej płatności?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe